Łukasz Wojciechowski: Ważna jest prawie wyłącznie cena

Zachowania konsumpcyjne osób w wieku 55+ w ostatnich dwóch, trzech latach mocno się zmieniły - mówi ekonomista Łukasz Wojciechowski.

Publikacja: 20.05.2022 17:00

Łukasz Wojciechowski: Ważna jest prawie wyłącznie cena

Foto: Forum, Krzysztof Wójcik

Plus Minus: Telewizje nazywają widzów w wieku 16–49 lat grupą komercyjną, bo biznes podobno uznaje ją za podstawę lokowania budżetów reklamowych. Tylko że polskie społeczeństwo szybko się starzeje. Ten podział nadal ma sens?

Dane demograficzne nie pozostawiają złudzeń: grupa tzw. seniorów, czyli ludzi w wieku 55+, będzie zdobywać coraz silniejszą pozycję w strukturze naszego społeczeństwa. Żyjemy w trzecim najszybciej starzejącym się społeczeństwie Unii Europejskiej, zmiany demograficzne są bardzo dynamiczne, więc jeśli biznes nie będzie w swych strategiach na poważnie brał pod uwagę starszych grup wiekowych, to sam mocno ograniczy sobie pole działania.

Dziś bierze je na poważnie czy nie?

Na pewno bierze coraz bardziej na poważnie, bo generalnie sieci handlowe działające w naszym kraju charakteryzują się wysokim profesjonalizmem. Jeśli chodzi o wiedzę na temat swoich klientów, coraz lepiej potrafią analizować gromadzone przez siebie dane. I chociażby w ostatnich dwóch latach podczas różnych konferencji branżowych, wcześniej zdalnych, a już tej wiosny organizowanych w sposób tradycyjny, rzeczywiście można było zauważyć, że narzędzia, jakimi się posługują sieci handlowe w celu śledzenia zachowań swoich klientów, stały się dużo bardziej zaawansowane. Także myślenie, że duże sieci patrzą tylko na grupę 18–49, nie jest już aktualne.

A mniejsze?

Sieci tradycyjne mają często zupełnie inny charakter działalności: bardziej lokalny, oparty nawet na bezpośredniej znajomości swoich klientów. I tam ta wiedza o kliencie może być nawet głębsza niż wiedza sieci handlowych mających zasięg ogólnopolski, natomiast ona może nie być już tak profesjonalnie wykorzystywana.

Jakimi klientami są seniorzy i co tak naprawdę wiemy o nich jako konsumentach?

Wiemy, że ich zachowania konsumpcyjne uległy dość mocnemu przewartościowaniu w ostatnich dwóch, trzech latach. Nie mamy jeszcze pogłębionych badań pokazujących, jak wpłynęła na seniorów wojna w Ukrainie, ale dysponujemy badaniami z końcówki 2021 r., które jasno mówią, że Covid-19 naprawdę dużo zmienił. Jeśli przeanalizujemy tzw. elementy behawioralne, jakimi kierują się Polacy podczas dokonywania zakupów, to spośród wszystkich grup wiekowych właśnie seniorów wyróżnia największy niepokój o własne finanse. Z badań EY – Future Consumer Index wynika, że taki niepokój odczuwa 73 proc. Polaków w wieku 55+, a jedynie 11 proc. nie ma żadnych obaw co do wpływu pandemii na swoje finanse. I to jest punkt wyjścia do naszej rozmowy, bo jeśli ta grupa wiekowa jest tak zaniepokojona o stan własnych portfeli, to rozumiemy, że może podczas zakupów kierować się innymi priorytetami niż grupy, które nie są aż tak bardzo tym przejęte.

A jak pandemia wpłynęła na przyzwyczajenia zakupowe osób starszych na tle innych grup wiekowych?

Co ciekawe, nie zmieniła ich aż tak bardzo. Co prawda 39 proc. seniorów dostrzega duże zmiany, jeśli chodzi o to, jak żyją dzisiaj, a jak żyli przed pandemią. Potwierdzają to bardziej szczegółowe badania, jeśli chodzi o sposoby robienia przez nich zakupów, częstotliwość ich dokonywania i kategorie produktów, jakie nabywają. I te 39 proc. jest oczywiście znacznym odsetkiem, ale – co warte zaznaczenia – ta grupa i tak wydaje się najmniej dotknięta pandemiczną zmianą. W pozostałych grupach wiekowych ten odsetek jest jeszcze wyższy, czyli seniorzy relatywnie odczuli najmniejszą zmianę, na co najprawdopodobniej miał wpływ sposób, w jaki funkcjonują, a często to przecież osoby już na emeryturze, które może i mają więcej czasu, ale korzystają z życia mniej dynamicznie niż ludzie młodsi.

Czytaj więcej

Ile wolności, a ile poprawności czeka nas w internecie

Czym się kierują Polacy podczas zakupów? Widać tu jakieś znaczące różnice między starszymi a młodszymi konsumentami?

Mamy badania dotyczące tzw. decyzji wydatkowych, które pokazują, co może nas skłonić do tego, żebyśmy zapłacili więcej za dany produkt. To może być na przykład aspekt ekologiczny produktu, jak biodegradowalne opakowanie, ale może być też wysoka jakość czy rozpoznawalność marki. I generalnie te badania pokazują, że coraz trudniej przekonać Polaków, by z jakiegokolwiek powodu zapłacili więcej. W zeszłym roku na piedestał wróciła cena. Widzimy, że w przekroju wszystkich grup wiekowych to niska cena jest znowu najważniejszym kryterium dokonywania zakupów.

A wcześniej nie była?

Na początku pandemii głównym kryterium była dostępność produktu, a jeszcze wcześniej wysoko ceniliśmy lokalność, czyli nieodległe miejsce wytworzenia produktu, a przede wszystkim ekologię. Dziś jednak podczas zakupów zwracamy większą uwagę na wszystko to, co wiąże się ze zdrowiem. I widać, że to nasze prozdrowotne nastawienie osłabiło wzrastający wyraźnie przed pandemią trend proekologiczny. Szczególnie w starszych grupach wiekowych kryterium zdrowotne zaczęło dominować nad ekologicznym, ale wciąż inaczej podchodzą do tego najmłodsi Polacy, bo w grupie 18–24 lata ciągle bardziej liczy się ekologia. A niezależnie już od tych trendów każdy zdecydowanie największą uwagę zwraca dziś po prostu na cenę. Przy czym ludzie w wieku 55+ są zdecydowanie najmniej chętni do ponoszenia dodatkowych wydatków.

Czyli nawet wartość zdrowotna produktu ich nie przekona, jeśli będzie znacząco droższy?

Nie tylko znacząco, ale często nawet odrobinę droższy, bo dla 28 proc. seniorów żadna z dodatkowych cech produktu nie jest warta tego, by zapłacić za niego więcej. Dla porównania w grupie najmłodszej takie podejście wykazuje tylko 6 proc. konsumentów. Ale jakby seniorzy już mieli za coś zapłacić więcej, to wcale nie wartość zdrowotna będzie tą, która ich do tego najłatwiej przekona, lecz wysoka jakość.

Co ich jeszcze różni od młodszych konsumentów?

Spośród wszystkich grup wiekowych seniorzy najmniejszą wagę przywiązują do wygody robienia zakupów. Jej znaczenie de facto spada wraz ze wzrostem wieku konsumentów. I to zrozumiałe, bo dla najmłodszych ważne jest, by zakupów mogli dokonać przez internet, a jak to nie wchodzi w grę, to by mieli chociaż blisko. Ale młodsze grupy konsumentów charakteryzuje też większe zaufanie do brandów – wolą kupować produkty markowe. Dla starszych jest to dużo mniej istotne. Oni nie widzą znacznej różnicy między rozpoznawalnym dla młodych brandem a na przykład marką własną sieci handlowej, szczególnie że produkty takich marek własnych często są tak zaprezentowane w sklepie, że może się wydawać, iż są prawdziwie markowe. I ten brak przywiązania do marki jest istotną różnicą, którą muszą brać pod uwagę firmy przy projektowaniu strategii sprzedażowych dla starzejącego się społeczeństwa.

Czytaj więcej

Małgorzata Terlikowska: Gdy prawimy kazania, zamykamy się na drugiego człowieka

Właśnie, jak wzorce konsumenckie mogą kształtować się w przyszłości?

W bliskiej przyszłości na pewno ciągle najbardziej istotna będzie cena. A w związku z tym coraz mniej będzie się liczyć, szczególnie dla osób starszych, luksusowość produktu czy na przykład możliwość jego spersonalizowania. Ale zapewne nie zmieni się także duża waga aspektów zdrowotnych produktu czy jego lokalności, w przypadku dóbr spożywczych też często przecież kojarzonej ze świeżością, zdrowiem. Ponadto, łatwiej nam zaufać produktom lokalnym, choć znowu – bardziej otwarci na nowości ze świata będą młodsi konsumenci, a bardziej przywiązani choćby do polskich pomidorów, oczywiście kupowanych od znanych sprzedawców na lokalnym targu, będą seniorzy. I wydaje się, że w kwestii wyborów konsumenckich nadal będziemy widzieć znaczne różnice pomiędzy różnymi grupami wiekowymi, więc na pewno dużym błędem każdej organizacji byłby brak szczególnej oferty dla seniorów.

Chyba możemy więc sobie powiedzieć wprost, że ten starszy klient jest dla biznesu klientem trudniejszym – trudniej do niego przemówić i trudniej go zwabić.

Trudniejszym przede wszystkim z uwagi na tak obiektywne przesłanki, jak mniejsza skłonność do wydawania pieniędzy na różne dodatkowe wartości wbudowane w produkt, a na tym przecież opiera się marketing. Ale skoro seniorzy przywiązani są do jakości produktu i z racji wieku potrzebują bardziej zatroszczyć się o swoje zdrowie, to biznes powinien rozumieć, że warto tym ich potrzebom wyjść naprzeciw. I pamiętajmy, że nie tylko zmiany demograficzne powodują, że sieci handlowe potrzebują nowych strategii sprzedażowych. Ostatnio w naszej gospodarce co roku mamy absolutnie przełomowe wydarzenia, jak pandemia czy wojna, które wpływają na ciągłą ewolucję naszych zachowań konsumenckich. W obliczu wojny za naszą wschodnią granicą niepewność związana z własnymi finansami będzie rosła, a pewnie i znowu ważny stanie się aspekt dostępności produktu. Być może będzie to efekt krótkotrwały, ale firmy muszą trzymać rękę na pulsie i na bieżąco monitorować zachowania konsumentów. Muszą zbierać jeszcze więcej danych o nich i nauczyć się lepiej je analizować. Zwłaszcza że seniorów będzie coraz więcej, a jak już powiedzieliśmy, to klient trudny.

Czytaj więcej

Adam Gendźwiłł: Szukając bohaterów małych ojczyzn

Łukasz Wojciechowski jest partnerem EY, liderem Sektora Handlu i Produktów Konsumenckich. Posiada uprawnienia biegłego rewidenta i jest członkiem ACCA

Plus Minus: Telewizje nazywają widzów w wieku 16–49 lat grupą komercyjną, bo biznes podobno uznaje ją za podstawę lokowania budżetów reklamowych. Tylko że polskie społeczeństwo szybko się starzeje. Ten podział nadal ma sens?

Dane demograficzne nie pozostawiają złudzeń: grupa tzw. seniorów, czyli ludzi w wieku 55+, będzie zdobywać coraz silniejszą pozycję w strukturze naszego społeczeństwa. Żyjemy w trzecim najszybciej starzejącym się społeczeństwie Unii Europejskiej, zmiany demograficzne są bardzo dynamiczne, więc jeśli biznes nie będzie w swych strategiach na poważnie brał pod uwagę starszych grup wiekowych, to sam mocno ograniczy sobie pole działania.

Pozostało 94% artykułu
Plus Minus
Kiedy będzie następna powódź w Polsce? Klimatolog odpowiada, o co musimy zadbać
Plus Minus
Filmowy „Reagan” to lukrowana laurka, ale widzowie w USA go pokochali
Plus Minus
W walce rządu z powodzią PiS kibicuje powodzi
Plus Minus
Aleksander Hall: Polska jest nieustannie dzielona. Robi to Donald Tusk i robi to PiS
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Plus Minus
Prof. Marcin Matczak: PSL i Trzecia Droga w swym konserwatyzmie są bardziej szczere niż PiS