„Europa przeciwko Żydom 1880–1945": Korzenie antysemityzmu

Mój ojciec, jeden z dziadków i wszyscy wujowie byli podczas II wojny światowej żołnierzami" – pisze we wstępie swej książki „Europa przeciwko Żydom 1880–1945" niemiecki historyk i politolog prof. Götz Aly.

Publikacja: 06.01.2022 13:24

Okładka książki "Europa przeciwko Żydom. 1880-1945"

Okładka książki "Europa przeciwko Żydom. 1880-1945"

Foto: Materiały prasowe

I deklarując to „obciążenie", stara się odpowiedzieć na pytania o przyczyny rozkwitu nowoczesnego antysemityzmu w Europie.

Jego genezy doszukuje się w powiększającym się pod koniec XIX wieku dystansie społecznym pomiędzy szybko emancypującą się mniejszością żydowską a dużo wolniej przekształcającymi się wspólnotami chrześcijańskimi. Jego zdaniem rozkwit demokracji paradoksalnie sprzyjał wrogości, gdyż sukcesy żydowskie uznawano za nieuprawnione, odnoszone kosztem tzw. narodów gospodarzy.

Götz Aly uważa, że liczący setki lat antyjudaizm, powiązany w znacznym stopniu z religią, przekształcił się wraz z powszechnym awansem społecznym w drugiej połowie XIX wieku w nowoczesny antysemityzm o świeckim charakterze. Na pierwszy plan wysunął on konkurencję ekonomiczną i „zazdrość motywowaną socjalnie", dzięki czemu stał się atrakcyjny dla masowych ruchów politycznych. Nie tylko w Niemczech, ale też na Węgrzech, w Rumunii, Rosji, Chorwacji.

„Obawiano się powszechnie wzrostu demograficznego ludności żydowskiej, który miał ograniczać szanse rozwojowe miejscowej ludności. Powszechnie zazdroszczono zamożności liderom żydowskim, nie dostrzegając ubóstwa większości członków tej mniejszości" – pisał prof. Andrzej Żbikowski, historyk Żydowskiego Instytutu Historycznego

Aly pokazuje, jak nowoczesny antysemityzm karmiony przez nacjonalizmy, kryzysy gospodarcze i społeczne konflikty został wykorzystany przez niemieckich okupantów w czasie II wojny światowej do realizacji polityki eksterminacji Żydów.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Antysemici nie przejdą

Jest też sporo o grzechach polskich polityków. Autor przypomina na przykład, że latem 1938 r. rząd w Warszawie wprowadził prawo odbierające obywatelstwo Żydom przebywającym od dłuższego czasu poza granicami państwa i tym samym zrobił z nich banitów. Opisuje haniebną dla Polski kartę, gdy Niemcy aresztowali 17 tys. polskich Żydów i przetransportowali ich na granicę. Polskie i niemieckie służby przez kilka dni przerzucały wypędzonych między sobą. W ostateczności zamknięto ich w obozach, największy z nich dla ponad 8 tys. osób powstał w Zbąszyniu, działał do lata 1939 r. Część z zamkniętych w nich Żydów zawrócono do Niemiec.

Za wydaną w 2017 r. książkę Götz Aly otrzymał Nagrodę im. Rodzeństwa Scholl

Autor kreśli też genezę krwawych pogromów na terenach Rosji, w trakcie ukraińskich powstań wyzwoleńczych, a także podczas kształtowania się państwa polskiego. Podaje, że pod koniec 1918 r. doszło na terenach wschodniej Polski do 150 pogromów, głównie w okolicach Lwowa. Zginęło w nich ok. 100 Żydów. „Polacy, w euforii z odzyskania wytęsknionej niezależności, wzniecili pożar antyżydowskich ekscesów" – cytuje sprawozdanie Centralnego Biura Organizacji Syjonistycznych w Londynie. Z kolei na terenach bardziej oddalonych na wschód, w granicach dzisiejszej Ukrainy, doszło aż do 1500 pogromów, w których zginęły dziesiątki tysięcy. Przypomina też czas powojenny, gdy nieliczni ocaleli z Holokaustu wracali do swoich domów m.in. w Polsce, Czechach, na Litwie i Węgrzech, ale okazywały się one zajęte przez miejscowych. „Ludzie, którzy zagarnęli ich majątek, sądzili, że nie żyją. Właściwie na to liczyli" – pisze niemiecki historyk. Stąd brały się powojenne pogromy. To bolesne doświadczenie jest obecne do dzisiaj w pamięci zbiorowej polskich Żydów.

Za wydaną w 2017 r. książkę Götz Aly otrzymał Nagrodę im. Rodzeństwa Scholl. W trakcie dyskusji o nowelizacji polskiej ustawy o IPN zastanawiał się na łamach „Berliner Zeitung": „Czy jako autorowi »Europa gegen die Juden« grozi mi teraz w Polsce więzienie?".

„Europa przeciwko Żydom 1880–1945", Götz Aly, wyd. Filtry

I deklarując to „obciążenie", stara się odpowiedzieć na pytania o przyczyny rozkwitu nowoczesnego antysemityzmu w Europie.

Jego genezy doszukuje się w powiększającym się pod koniec XIX wieku dystansie społecznym pomiędzy szybko emancypującą się mniejszością żydowską a dużo wolniej przekształcającymi się wspólnotami chrześcijańskimi. Jego zdaniem rozkwit demokracji paradoksalnie sprzyjał wrogości, gdyż sukcesy żydowskie uznawano za nieuprawnione, odnoszone kosztem tzw. narodów gospodarzy.

Pozostało 88% artykułu
Plus Minus
Trwa powódź. A gdzie jest prezydent Andrzej Duda?
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi