W czasie, gdy Dante Alighieri tworzył „Boską komedię", istniało już teologicznie objaśnione pojęcie czyśćca, stanu przejściowego, dodanego do czterech spraw ostatecznych – śmierci, sądu, nieba i piekła. Dlatego poeta-wygnaniec odwiedza w swojej wędrówce przez zaświaty również górę czyśćcową jako miejsce ludzkiej nadziei oczyszczenia z grzechów. Ale na trwającej od 15 października 2021 r. w Rzymie wystawie „Inferno" w Muzeum Scuderie del Quirinale (czyli dawnych stajniach pałacu Kwirynalskiego), celebrującej 700-lecie śmierci wieszcza, należy „porzucić wszelką nadzieję". Za bramą otwierającą ekspozycję piekielną, wyrzeźbioną przez Auguste'a Rodina, czekają nas już tylko wizje piekła przedstawione w różnych odsłonach i wersjach, od średniowiecza po czasy współczesne. Fantazje okrutne, czasem rubaszne. Odsłaniające niedostępne czeluści lub objawiające się w różnych postaciach obok nas, tu, na Ziemi.
Kuratorzy wystawy, Jean Clair i Laura Bossi, podjęli wyzwanie nie tylko ukazania trwałej obecności teologiczno-alegorycznej treści „Boskiej komedii" w kulturze oraz plastycznej siły dantejskich wizji, ale także refleksji na temat pojęć grzechu i kary, potępienia i zbawienia. Wędrówka ta obejmuje ponad 200 dzieł pochodzących ze zbiorów m.in.: Galerii degli Uffizi we Florencji, Centre Pompidou i Musée d'Orsay w Paryżu, Prado w Madrycie, Muzeum Narodowego w Lizbonie, Royal Academy of Arts w Londynie, Muzeum Narodowego w Sofii czy Muzeum Historycznego w Berlinie. Nie zapominając o zbiorach najważniejszych bibliotek świata – z Biblioteką Watykańską na czele, skąd wypożyczono m.in. słynną, malowaną na pergaminie „Piekielną otchłań" Sandra Botticellego.
Nie bez powodu muzeum kwirynalskie zwróciło się właśnie do Jeana Claira. Ten francuski historyk sztuki, pisarz, wieloletni dyrektor Muzeum Picassa, kurator wielu ważnych wystaw (m.in. setnej edycji Biennale w Wenecji w 1995 r.) stale odwołuje się do metafizycznych podstaw sztuki, poszukiwania źródeł ludzkich zachowań, do antropologii ciała i wreszcie do odpowiedzialności artysty wobec społeczeństwa. Na rzymskiej wystawie wraca do podejmowanych wcześniej wątków, do książek i artystów stale obecnych w jego refleksji, podsumowując niejako swoje doświadczenia i przemyślenia na temat kondycji i powinności sztuki. Wspólnie z Laurą Bossi, która wprowadza do tej koncepcji wiedzę neuropsychiatryczną, zrealizował pokazy stawiające zagadnienia z gatunku podstawowych, jak zbrodnia i kara, narodziny świata czy melancholia.
Ogromna, wypełniająca dziesięć sal wystawa została podzielona na części, z których każda mogłaby stanowić odrębny pokaz. Prowadzi od scen sądu ostatecznego i predantejskich przedstawień miejsca, gdzie „ogień nie gaśnie i robak nie ginie", przez historię oraz zakamarki poematu, by wrócić na ziemię, w przekonaniu, że piekła doświadczamy już tutaj. Ostatnia sala przynosi jednak nadzieję, bo wędrówka zmierza, tak jak u Dantego, ku gwiazdom.
Liczba eksponatów wydaje się przytłaczająca, a mimo to prezentacja zaledwie otwiera artystyczną i literacką – bo dziełom sztuki towarzyszą liczne cytaty – refleksję nad pochodzeniem zła w świecie. Reprodukcje dzieł, których nie udało się wyeksponować, znaleźć można ponadto w towarzyszącym wystawie katalogu.