W polskim i europejskim obrocie prawnym za konsumenta uznaje się m.in. poręczyciela będącego małżonkiem dłużnika (wyrok SN z 10 maja 2017 r., I CSK 477/16), czy też znaczącego akcjonariusza zawierającego umowę zastawu na rzecz banku finansującego spółkę (wyrok SN z 10 marca 2016 r., III CSK 167/15). W wyroku z 14 marca 2013 r. (C-419/11) TSUE uznał wprawdzie, że konsumentem nie jest dyrektor zarządzający będący większościowym wspólnikiem, poręczający weksel zabezpieczający kredyt dla spółki. Wymagane jest ścisłe powiązanie zawodowe ze spółką, by uznać taką osobę za przedsiębiorcę. Pogląd ten został jednak złagodzony w wyroku TSUE z 3 września 2015 (C-110/14), gdzie nakazano badać odrębnie każdą umowę zabezpieczającą, by stwierdzić, czy mamy do czynienia z przedsiębiorcą czy konsumentem.
Poglądy wyrażone w wyrokach TSUE z 13 i 20 września 2018 r. mogą znaleźć więc zastosowanie, także gdy dochodzone są roszczenia wobec przedsiębiorców, a poręczycielami weksli są ich małżonkowie, wspólnicy, a nawet osoby trzecie. Skutkiem wyroków jest powstanie ryzyka, iż weksel gwarancyjny nie będzie efektywnym instrumentem windykacyjnym.
Jeszcze raz na wokandzie
Zgodnie z utrwaloną w prawie europejskim zasadą acte éclairé, wyrok TSUE wydany w wyniku pytania prejudycjalnego wiąże nie tylko sąd pytający, ale i inne sądy krajowe każdego państwa UE. Wykładnia prawa unijnego w nim zawarta jest skuteczna z mocą wsteczną. Interpretacja wyrażona w omówionych wyrokach powinna więc wiązać w sprawach zawisłych obecnie przed sądami.
Na gruncie prawa polskiego powstaje wątpliwość, czy wyrok TSUE może stanowić podstawę wznowienia zakończonego już postępowania. Dopuszczalność takiej skargi można wywieść z zasady efektywności prawa europejskiego. Nakazuje ona, by państwa członkowskie podejmowały wszelkie właściwe środki w celu wykonania zobowiązań wynikających z aktów UE i powstrzymały się od jakichkolwiek środków, które mogłyby temu zagrozić. Reguła ta nie ma charakteru absolutnego i nie wymaga bezwzględnego wzruszania prawomocnych wyroków niezgodnych z prawem unijnym.
Jeżeli jednak prawo krajowe przewiduje wyjątek od zasady powagi rzeczy osądzonej, ma on zastosowanie również do orzeczeń TSUE. Zarówno sądy, jak i literatura prawa uznają, że wyrok TSUE wydany w wyniku pytania prejudycjalnego należy uznać za równoważny z orzeczeniem polskiego TK. Zgodnie z zasadą równoważności, jeśli przepisy dopuszczają wznowienie na podstawie wyroku TK, przez analogię i zgodnie z zasadą efektywności należy dopuścić wznawianie postępowania na podstawie wyroku TSUE. Można także uwzględnić pogląd wyrażony w wyroku SN z 10 listopada 2017 r. (V CO 96/17), w którym dopuścił wznowienie postępowania w wyniku wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, jeśli okoliczności w nim stwierdzone można uznać za podstawę stwierdzenia nieważności orzeczenia. Jeśli zatem konsument jest w stanie wykazać, że wskutek wadliwej wykładni dyrektywy i przepisów k.p.c. pozbawiono go możności działania, skarga o wznowienie byłaby dopuszczalna. Ewentualny termin do wznowienia postępowania kończyłby się 13 grudnia 2018 r.
W naszej ocenie dopuszczalna może być skarga o wznowienie postępowania zakończonego wyrokiem lub nakazem zapłaty, w którym sąd orzekł na niekorzyść konsumenta, dokonując wykładni przepisów sprzecznej z wyrokami TSUE.