Każda decyzja podatkowa ingeruje w prawo własności. Zadaniem sądu administracyjnego, który kontroluje legalność działania administracji podatkowej, jest więc ochrona majątku obywatela przed wydawaniem niezgodnych z prawem decyzji. Bowiem każda decyzja podatkowa, która nakłada na obywatela jako podatek coś co w rzeczywistości państwu się nie należy, to zwykła grabież. W ten sposób obywatel jest okradany z majątku przez własne państwo. Wydawanie wadliwych decyzji jest niestety zjawiskiem powszechnym. Co więcej z analiz dokonanych przez FPP wynika, że sądy administracyjne utrzymują w mocy więcej niż połowę niezgodnych z prawem decyzji. To największa patologia polskiego sądownictwa.
Mogą być tylko 3 przyczyny wydania niezgodnej z prawem decyzji. Powodem może być albo złej jakości prawo, które jest niezgodne z Konstytucją i sądy nie powinny przyzwalać na jego stosowanie. Albo słabe kwalifikacje pracowników administracji. Albo przestępstwo urzędnicze, polegające na świadomym nałożeniu podatku, gdy z przepisów on nie wynika. Znamienne, że sąd administracyjny, który doskonale wie kiedy mamy do czynienia z błędną, ale dopuszczalną interpretacją przepisu, a kiedy z przestępstwem urzędniczym, nigdy do tej pory nie zawiadomił prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwie przez urzędnika.
Podkreślenia wymaga, że żaden obywatel nie skarży do sądu administracyjnego decyzji, która jego zdaniem nakłada/określa zgodnie z prawem podatek. Tym bardziej, że postępowanie sądowe jest dla obywatela kosztowne (wysokie są wpisy – najwyższe w UE), długotrwałe i skomplikowane. Kontrola sądowa decyzji jest więc przede wszystkim testem na jakość pracy ustawodawcy i jakość pracy urzędników. Bowiem, w armii ponad 100 tysięcy urzędników, zawsze znajdzie się nawet bardzo niewielka grupka „nadgorliwych”, którzy będą próbowali doszukać się podatku wszędzie, nawet tam gdzie go ustawodawca nie chciał.
Głównym/pierwszym więc zadaniem sądu rozpoznającego każdą skargę obywatela powinna być refleksja, czy nie mamy do czynienia z „wybrykiem” urzędniczym i oczywiście czy przepis spełnia wysokie konstytucyjne wymogi określoności i może być w ogóle stosowany. Nie raz się zdarzało, że na podstawie danego przepisu do określonego stanu faktycznego przez długi czas organy nie nakładały podatku i dopiero jakiś nadgorliwy urzędnik dokonał jego innej wykładni. Analizując bazę orzeczeń jasno widać, że na takie pułapki zastawione przez nadgorliwych urzędników i niestarannego ustawodawcę sądy nie reagują należycie.
Bowiem obowiązkiem sądu rozpoznającego skargę jest ochrona praw obywatela, a w tym mieści się badanie czy zastosowany przepis spełnia wysokie konstytucyjne wymogi, przede wszystkim określoności, stawiane przepisom prawa podatkowego. Niestety, pomimo fatalnej jakości przepisów prawa podatkowego sądy administracyjne nie kierują od lat żadnych pytań do TK. Za to zaniechanie sądów płacą obywatele utratą majątku.