Pierwsza taka, że Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że decyzje o zwrocie znacjonalizowanych nieruchomości na rzecz handlarzy roszczeniami do nich, a nie właścicieli lub ich spadkobierców, są niezgodne z prawem, albowiem handlarze nie mogli być stroną postępowania zwrotowego. Druga taka, że cztery europejskie organizacje sędziowskie skierowały do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę o unieważnienie decyzji Rady Unii Europejskiej o zaakceptowaniu polskiego Krajowego Planu Odbudowy, albowiem ustalone przez Komisję Europejską z rządem PiS warunki (tzw. kamienie milowe) uwalniania z niego środków lekceważą wyroki sądów europejskich i nie wystarczają do zapewnienia niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej.
Czytaj więcej
Przez 30 lat sądy rozpatrujące sprawy o odzyskanie nieruchomości, wniesione przez dysponentów roszczeń restrukturyzacyjnych, się myliły – uznał NSA.
Dużo większe zainteresowanie niezależnych mediów i obrońców praworządności wzbudziła sprawa druga. Co do zasady, też uważam, że Unia nie powinna dać się PiS robić w konia i udawać, że nie widzi szykan wobec sędziów wydających wyroki, które się PiS nie podobają, bo pomagamy wszyscy (nie tylko rząd PiS) Ukrainie… Zaciekawiło mnie jednak, co oznacza stwierdzenie, że wyroki sądów europejskich mają być wykonane „w pełni i całkowicie”? Chodzi o wykonanie sentencji tych wyroków czy może o kierowanie się wnioskami wyciąganymi przez niektórych z ich uzasadnień?
Podpowiedź przynosi jeden z niezależnych i praworządnych portali, przestrzegając, że „w nowej izbie mogą się znaleźć wylosowane osoby, które zostały wybrane do Sądu Najwyższego w procedurze z udziałem neo-Krajowej Rady Sądownictwa wybranej na zmienionych przez PiS zasadach”. A więc nie chodzi o fakt, że kadencja członków KRS w 2018 r. została skrócona niezgodnie z konstytucją (bo została). Chodzi o „zasady”. Jak bumerang wraca więc jako warunek praworządności „zasada” wybierania sędziów przez sędziów, czyli kooptacji, która nie ma nic wspólnego z praworządnością i jest wprost niezgodna z art. 4 i z art. 10 ust. 1 Konstytucji.
Czytaj więcej
Kupcy roszczeń reprywatyzacyjnych w tym kancelarie prawne zajmujące się tym procesem, nie byli stronami postępowań reprywatyzacyjnych. Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w czterech sprawach, które dzisiaj doczekały się finalizacji. Jego decyzja jest prawomocna i nie podlega kasacji.