Szwedzkie prawo karne uchwalano w zupełnie innych realiach. Pochodzi z 1965 r. Kodeks karny wielokrotnie reformowano, ale są w nim jeszcze paragrafy, które uległy erozji i wymagają aktualizacji. Do takich należy wprowadzający łagodniejsze kary dla młodocianych w wieku od 18 do 20 lat. Według obwiązującej skali sankcji, gdy osiemnastolatek popełni przestępstwo, to grozi mu kara o połowę łagodniejsza, dwudziestolatek może liczyć na złagodzenie o 25 proc., a o rok młodszemu daruje się około jednej trzeciej kary. O uldze wiedzą gangsterzy i kalkulują, że w Szwecji opłaca się popełnić przestępstwo, jeśli się ma odpowiedni wiek. Tak mówił Petter, gość telewizyjnego programu „Przestępstwo tygodnia". Petter porzucił kryminalną karierę w gangu i wyznał, że młodociani, planując zbrodniczy czyn, wiedzą, że mogą liczyć na redukcję kary. Uważają więc – mówił – że lepiej, gdy dopuszczą się danego czynu, dopóki obejmuje ich złagodzenie i zostaną skazani np. na trzy lata, niż gdy ukończą 21 i otrzymają dożywocie. Wykorzystują to starsi przestępcy działający w gangach, wynajmując młodocianych do różnych misji, np. do dostawy narkotyków czy też pozbycia się rywala z innej siatki.
Teraz jednak tzw. rabat dla młodocianych zostanie mocno ograniczony. To jedno z założeń 34-punktowego rządowego programu walki ze zorganizowaną przestępczością.
Czytaj też:
Dziesięciolatek trafi przed sąd za bójkę z kolegą. Projekt ustawy o odpowiedzialności nieletnich
Rząd bowiem zapowiedział, że chce zrezygnować z obniżenia kar dla młodocianych, którzy popełnili poważne przestępstwa, kiedy sankcja wynosi co najmniej rok pozbawienia wolności. Chodzi tu o przestępstwa takie jak zabójstwo, zlecenie morderstwa, rabunek, ciężkie pobicie, gwałt, i poważne naruszenie ustawy o posiadaniu broni.