Komisja Europejska w reakcji na napaść Rosji na Ukrainę i w obliczu szantażu energetycznego przedstawiła komunikat REPowerEU o działaniach mających zapewnić energetykę zrównoważoną środowiskowo i konkurencyjną ekonomicznie. Znalezienie środka ciężkości w trójkącie Moskwa (zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego), Kioto (zagrożenie zmianami klimatycznymi), Lizbona (potrzeba innowacji) zawsze było kontrowersyjnym dylematem Wspólnoty i krajów UE. Obecnie te cele można połączyć. Potwierdza to lektura Zielonego Ładu, w którym już w 2019 r. zapowiedziano wykluczenie wsparcia dla gazu z tzw. zielonej taksonomii i wzmocnienie przemysłowej autonomii Europy w zielonych technologiach.
Wnioski z pandemii
W ostatnich dwóch latach Wspólnota podejmowała wysiłki na rzecz ściślejszego połączenia celów klimatycznych i energetycznych z innowacjami technologicznymi. Pandemia i załamanie łańcuchów dostaw z Chin zwróciły uwagę UE, w tym Polski, na jeszcze jeden wymiar bezpieczeństwa energetycznego – technologie i potrzebne do nich surowce. W 2021 zaktualizowano strategię przemysłową UE w celu zwiększenia produkcji w UE urządzeń i technologii OZE.
Dziwić może zależność UE od importu fotowoltaiki, skoro do jej rozwoju, poza wiedzą, której w Europie nie brak, potrzeba krzemu i srebra, które też są dostępne w UE. W styczniu KE opublikowała przegląd strategicznych zależności Europy w kilku obszarach, w tym pierwiastków ziem rzadkich i paneli słonecznych, w których Europa zbyt uzależniła się od krajów trzecich.
Zdaniem Komisji trzeba działać, by uniezależnianiu się od importu paliw, zwłaszcza z Rosji, nie towarzyszyła większa zależność od importu zielonych technologii. KE uważa, że moc zainstalowana w fotowoltaice w UE powinna wzrosnąć z 136 GW w czerwcu 2021 r. do 420 GW do końca 2030.
Europa to drugi po Chinach globalny rynek fotowoltaiki z udziałem 15 proc. Udział ChRL w dostawach PV do UE jest wyższy niż Rosji w dostawach gazu, ropy i węgla. W światowym łańcuchu dostaw dla fotowoltaiki Chiny dostarczają 76 proc. krzemu, 90 proc. płytek krzemowych, 77 proc. ogniw krzemowych i 70 proc. modułów. Tymczasem w 2020 r. udział UE wyniósł 11 proc. w przypadku polikrzemu, 2–3 proc. – modułów, 1 proc. – płytek słonecznych i 0,4 proc. – ogniw słonecznych. Zdaniem monitorującej rynek organizacji SPE w 2021 w UE zainstalowano w fotowoltaice niemal 26 GW mocy, gdy unijna produkcja ogniw sięgnęła 0,65 GW.