W 2016 r. (ostatnie dostępne dane) w Polsce odnotowano 6444 przypadki zachorowań na na gruźlicę. To o 14 osób więcej niż przed rokiem. – Zapadalność na gruźlicę w 2016 r. wynosiła 16,8 na 100 tys. mieszkańców, a rok wcześniej 16,7 – mówi prof. Maria Korzeniewska-Koseła z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc. Nie można wykluczyć, że nadal ta liczba może wzrastać z uwagi na zwiększającą się liczbę chorych za naszą wschodnią granicą.
Oficjalnie na Ukrainie na gruźlicę choruje 35 tys. osób. Nieoficjalnie – 600 tys. Połowa z nich ma postać choroby opornej na działanie leków.
Światowa Organizacja Zdrowia zwraca uwagę, że biorąc pod uwagę ruch bezwizowy między Unią Europejską a Ukrainą, należy szczególnie monitorować jej rozprzestrzenianie się w tym kraju.
Problem migracji zakażonych dotyczy też Polski, która jest pierwszym krajem, do którego przyjeżdżają ukraińscy pracownicy. Ze statystyk resortu rodziny i pracy wynika, że w pierwszej połowie 2017 r. pracodawcy złożyli 904 845 oświadczeń o zamiarze zatrudnienia obywatela Ukrainy.
Z danych sanepidu wynika, że gruźlica u cudzoziemców stanowiła 1,4 proc. wszystkich zachorowań w Polsce. Najwięcej obcokrajowców (47 osób) leczonych z tego powodu było na Mazowszu. – Nie zbieramy danych mówiących o narodowości chorych osób – wyjaśnia Joanna Narożniak, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie.