Jest potencjał, by zasób przynajmniej się podwoił

Lokalizacja Polski w Europie, dostępność działek, wydajni pracownicy to elementy, które będą napędzać rynek magazynowy – mówi Damian Kołata, partner w Cushman Wakefield.

Publikacja: 20.06.2024 21:06

Damian Kołata, Cushman & Wakefield, o perspektywach rynku magazynowego.

Damian Kołata, Cushman & Wakefield, o perspektywach rynku magazynowego.

Foto: Mat. prasowe

100 tys. mkw. magazynów wynajął właśnie globalny operator logistyczny LX Pantos, to duża, największa transakcja w tym roku. Jednak dane za I kwartał 2024 r. mówią o dużym skurczeniu się popytu, do poziomów najmniejszych od 2019 r. W jakiej kondycji jest zatem branża? Zacznijmy od klientów z rynku logistycznego – jakie są perspektywy?

To, co szczególnie cieszy w tej konkretnej transakcji, to fakt, że obejmuje ona nie tylko renegocjację dotychczasowego kontraktu, ale i zwiększenie powierzchni o 30 tys. mkw. w sąsiadującym budynku. Cieszy to, że mówimy o globalnym operatorze logistycznym. Ta grupa zawsze nadawała ton polskiemu rynkowi nieruchomości magazynowych, odpowiadając za 35–40 proc. wszystkich umów najmu. W tej chwili poziom spadł do około 20 proc. Widzimy obecnie oznaki ożywienia wśród third party logistics i operatorów logistycznych, którzy otrzymując zapytania od swoich klientów, kierują zapytania o powierzchnie magazynowe i o doradztwo logistyczne do nas. Dlatego jestem przekonany, że za sześć–osiem miesięcy będzie to widać w statystykach i będziemy mówić już o delikatnie pozytywnym trendzie.

Co z innymi grupami najemców? Słyszymy z jednej strony o trendzie nearshorinhu, przenoszeniu operacji z Azji do Europy, z drugiej strony w Polsce słyszymy o zamykaniu czy przenoszeniu fabryk: przestajemy być krajem, gdzie siła robocza jest tania...

Jeśli chodzi o nearshoring, niewiele jest takich namacalnych przykładów przenoszenia produkcji z innych krajów do Polski. Musimy być jednak świadomi, że to nie jest coś, co można wykonać z dnia na dzień, to dłuższy proces związany z różnego rodzaju scenariuszami, analizami, decyzjami zarządu, dyskusjami ze związkami zawodowymi. Już kilka takich transakcji mieliśmy, to się dzieje, Polska jest wymieniana w pierwszej trójce krajów, biorąc pod uwagę nearshoring, ale nie będzie to coś, co zaleje polski rynek i nagle wszystkie zakłady produkcyjne do nas się przeniosą.

Płaca minimalna w Polsce bardzo mocno urosła, ale za zachodnią granicą ta stawka jest wciąż dwa razy większa. Ponadto, czy płaca minimalna zawsze jest tą realną płacą, którą otrzymują błękitne kołnierzyki? Jestem przekonany, że w obecnej sytuacji, kiedy bezrobocie jest bardzo niskie, płaca minimalna nie jest odniesieniem, jeśli chodzi o pracę na magazynach, pracodawcy wręcz walczą o pracownika. Doceniają też wydajność polskich pracowników. Jeszcze jeden aspekt: mamy doskonałą infrastrukturę transportową.

Zasoby magazynów w Polsce rosły dynamicznie w ostatnich latach, obecnie to ponad 33 mln mkw. Czy rynek jest już nasycony, czy jest potencjał dalszego wzrostu?

To pytanie, które pada często, a na które nie ma prostej odpowiedzi – tym ciekawsza jest nasza praca. Możemy porównać Polskę z innymi rynkami. Czechy to około 12 mln mieszkańców i 12 mln mkw. magazynów, rynek znacznie mniejszy od nas, z bardzo ograniczoną dostępnością działek i odsetkiem pustostanów rzędu 1 proc. Rumunia – kraj 20-milionowy, i 7 mln mkw. Polska to rynek nr 3 w kontynentalnej Europie, wyprzedziliśmy Holandię, przed nami tylko Niemcy i Francja. Jednak cały czas nasza lokalizacja, dostępność działek i informacje od inwestorów, którzy mają zabezpieczone tereny pod 20 mln mkw., pozwalają domniemywać, że ten sufit to 55–60 mln mkw. Cały czas kwartał do kwartału będziemy rosnąć, myślę, że dwucyfrowo. W budowie jest teraz 2 mln mkw.

Jak starzeją się nieruchomości magazynowe? Czy w kontekście dyrektywy budynkowej, ESG, właściciele magazynów mogą spać nieco spokojniej niż biurowców?

Myślę, że mogą. Na Zachodzie eksploatowane są budynki 40–50-letnie. Jedna trzecia z 33 mln mkw. magazynów w Polsce powstała w ciągu ostatnich trzech lat, a połowa zasobu liczy nie więcej niż pięć lat. Oczywiście, w międzyczasie zmieniały się np. normy dotyczące izolacyjności, dlatego budynki dostarczone dziesięć lat temu nie są tak atrakcyjne z punktu widzenia oszczędności operacyjnych, jak te najnowsze. Z drugiej strony poprawa izolacyjności nie jest aż tak kapitałochłonna. Widzimy, że ESG to ważna kwestia dla deweloperów magazynów i dla najemców.

100 tys. mkw. magazynów wynajął właśnie globalny operator logistyczny LX Pantos, to duża, największa transakcja w tym roku. Jednak dane za I kwartał 2024 r. mówią o dużym skurczeniu się popytu, do poziomów najmniejszych od 2019 r. W jakiej kondycji jest zatem branża? Zacznijmy od klientów z rynku logistycznego – jakie są perspektywy?

To, co szczególnie cieszy w tej konkretnej transakcji, to fakt, że obejmuje ona nie tylko renegocjację dotychczasowego kontraktu, ale i zwiększenie powierzchni o 30 tys. mkw. w sąsiadującym budynku. Cieszy to, że mówimy o globalnym operatorze logistycznym. Ta grupa zawsze nadawała ton polskiemu rynkowi nieruchomości magazynowych, odpowiadając za 35–40 proc. wszystkich umów najmu. W tej chwili poziom spadł do około 20 proc. Widzimy obecnie oznaki ożywienia wśród third party logistics i operatorów logistycznych, którzy otrzymując zapytania od swoich klientów, kierują zapytania o powierzchnie magazynowe i o doradztwo logistyczne do nas. Dlatego jestem przekonany, że za sześć–osiem miesięcy będzie to widać w statystykach i będziemy mówić już o delikatnie pozytywnym trendzie.

Nieruchomości
Develia będzie budować akademiki z partnerami
Nieruchomości
Osiedle Lizbońska na mecie. Będzie zielony certyfikat
Nieruchomości
Barometr nastrojów. Spokojnie w mieszkaniówce
Nieruchomości
Kamienica przy św. Barbary otwarta dla najemców
Nieruchomości
Deweloperzy nie wykluczają korekty cen mieszkań