Wynajmujący nieruchomości apelują do premiera o pomoc. Czy ustawowa interwencja jest w stanie pokonać tę patologię?
Tak, ale właściwe przepisy w połączeniu z ich wykonaniem. Czyli szybkie uzyskanie wyroku eksmisyjnego plus jego realizacja. W polskim prawie tego nie mamy. Jeżeli ktoś zastanawia się nad ryzykami związanymi z najmem, to podstawowym problem jest legalne wyrzuceniem najemcy. Przy oporze stawianym przez lokatorów, uzasadnionym jak pandemia i moratorium na eksmisję w zimie, jak konieczność zapewnienia lokalu socjalnego, mamy aż trzy drogi merytoryczne. I mamy kolejne drogi, które są techniczne, czyli problem z uzyskaniem rozstrzygnięcia sądowego, przesłuchiwania zażaleń na każdy drobny etap postępowania, paraliżowanie procesów poprzez nieodbieranie korespondencji.
Jeżeli zastanawiamy się nad równowagą sił między lokatorem a wynajmującym, to wygrywa najemca.
Tak. Rzecz w tym, że mamy blokadę nie tylko od strony prawnej Z tym można sobie poradzić, odpowiednio przygotowując umowy, dbając o klauzule poddania się egzekucji itp. Poradzilibyśmy sobie z tym dobrze, gdyby do dyspozycji była sprawnie działająca procedura egzekucyjna.
Czy szukający pomocy, mogą mieć jakąkolwiek nadzieję?