To odpowiedź na słowa o. Mariana Waligóry, który w rozmowie z nami stwierdził, że zakon nie miał wiedzy „o tym, że podczas pielgrzymki środowisk narodowych na Jasną Górę na spotkaniu zorganizowanym w auli ojca Augustyna Kordeckiego będą jakieś wystąpienia polityczne i ślubowanie nowych członków Młodzieży Wszechpolskiej”.
Dowiedz się więcej: Narodowcy oszukali przeora Jasnej Góry?
Narodowcy oszukali przeora Jasnej Góry?
- Przed pielgrzymką spotykaliśmy się z przedstawicielami klasztoru na Jasnej Górze i uzgadnialiśmy szczegóły programu, w tym wynajęcia auli o. Kordeckiego – tłumaczy nam Marzoch. – Nigdy na żadnym etapie rozmów nie byliśmy proszeni o przedstawienie przebiegu zamkniętego spotkania. Nikt od nas tego nie wymagał, dlatego mówienie o tym, że kogoś oszukaliśmy jest nadużyciem – mówi Marzoch i dodaje, że w poprzednich latach na Jasnej Górze również odbywały się ślubowania nowych członków organizacji. – Nie wzbudzało to żadnych kontrowersji. Podobnie zresztą jak towarzyszące naszemu spotkaniu wystąpienia – stwierdza.
Rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej odpiera też zarzut, że spotkanie w auli Kordeckiego było polityczne i wpisywało się w trwającą kampanię do Parlamentu Europejskiego. Podczas tego spotkania przemówienia wygłosili m.in. Kaja Godek („jedynka” warszawskiej listy Konfederacji, którą tworzą m.in. środowiska narodowe) oraz Witold Tumanowicz („jedynka” lubelskiej listy Konfederacji). – Pani Kaja Godek była zaproszona jako działaczka prolife, przedstawiciel Fundacji Życie i Rodzina, a nie jako kandydat do europarlamentu. Podobnie Witold Tumanowicz, który jest przecież wiceprezesem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i członkiem zarządu Ruchu Narodowego – wyjaśnia i dodaje, że wśród zaproszonych gości był także mec. Jerzy Kwaśniewski z Ordo Iuris. – W poprzednich latach zdarzało się, że pielgrzymka zbiegała się w czasie z kampaniami wyborczymi i nikt nie robił nam zarzutów, że uprawiamy na Jasnej Górze politykę – stwierdza.