Duma urażona dronami. Rosjanie znaleźli pretekst do zawieszenia porozumienia zbożowego

Moskwa znów blokuje ukraińskie porty. Chce zmusić Kijów do wstrzymania ofensywy. Ukraina czeka na zaawansowaną broń przeciwlotniczą z USA.

Publikacja: 30.10.2022 22:40

Fregata „Admirał Makarow” (zdjęcie z 2018 roku, wykonane w Petersburgu). To według zachodnich analit

Fregata „Admirał Makarow” (zdjęcie z 2018 roku, wykonane w Petersburgu). To według zachodnich analityków jeden z co najmniej trzech rosyjskich okrętów uszkodzonych w Sewastopolu w sobotę wczesnym ranem

Foto: photomatika/Shutterstock

W nocy z piątku na sobotę mieszkańców Sewastopola przebudziły wybuchy i strzelanina. Władze okupowanego Krymu zdradziły jedynie, że rosyjska marynarka „odpiera atak dronów” w rejonie portu sewastopolskiego.

Rosyjski resort obrony poinformował, że drony zaatakowały okręty marynarki wojennej, ale przekonywał, że uszkodzony został jedynie trałowiec „Iwan Gołubiec”. Tymczasem analitycy zajmujący się geolokalizacją z portalu GeoConfirmed poinformowali, że w Sewastopolu uszkodzono co najmniej trzy okręty rosyjskiej marynarki. Chodzi o okręty „Admirał Grigorowicz” i „Admirał Makarow”, z których pokładów Rosja ostrzeliwuje rakietami ukraińskie miasta.

Czytaj więcej

Ideologia epoki Putina. Rosyjscy studenci będą się uczyć, jak nienawidzić Zachodu

Z informacji tych wynika, że popłochu na okupowanym przez Rosjan wybrzeżu miały narobić drony nawodne USV, z którymi Rosjanie próbowali walczyć na wszelkie sposoby, również ostrzeliwując je ze śmigłowców. W sieci pojawiły się nagrania z kamery jednego z takich bezzałogowców, pędzącego pod ostrzałem w kierunku rosyjskich okrętów. Ukraina do tego się nie przyznaje i przekonuje, że przyczyną wybuchów w Sewastopolu może być „niewłaściwe użytkowanie systemów obrony przeciwlotniczej S-300”.

Tymczasem Rosjanie potraktowali uszkodzenie trałowca jako pretekst do zawieszenia porozumienia zbożowego i ponownie zablokowali ukraińskie porty. Rosyjski resort obrony stwierdził, że zaatakowany przez bezzałogowce trałowiec i inne okręty były zaangażowane w „zapewnienia bezpieczeństwa korytarza zbożowego”.

– Według porozumienia w odległości 10 mil morskich od korytarza nie powinny się znajdować żadne okręty, drony czy samoloty. Okrętom w porcie Sewastopola nikt takich uprawnień w ramach umowy nie dawał – mówi „Rzeczpospolitej” Ołeksij Melnyk, analityk ds. bezpieczeństwa z kijowskiego Centrum Razumkowa.

W najbliższym czasie powinniśmy się przygotować do kolejnego zmasowanego ataku rakietowego Rosji wymierzonego w naszą infrastrukturę cywilną

Ołeksij Melnyk

Moskwa poszła jeszcze dalej i oskarżyła Wielką Brytanię o „atak na Sewastopol”, odbywał się jej zdaniem „pod kierownictwem wojskowych z brytyjskiej marynarki wojennej”, którzy jakoby znajdują się obecnie w ukraińskim Oczakowie. Co więcej, rzecznik Ministerstwa Obrony Rosji Igor Konaszenkow oskarżył brytyjską marynarkę wojenną o „zamachy” na gazociągi Nord Stream 1 i Nord Stream 2. – Ta wymyślona historia mówi więcej o sporach wewnątrz władz rosyjskich niż o Zachodzie – komentował brytyjski resort obrony. W Londynie uważają, że Moskwa sięga po kłamstwa, by odwrócić uwagę od „katastrofalnej sytuacji związanej z nielegalną inwazją na Ukrainę”.

Według „New York Timesa” ukraińskie siły już mają przewagę w artylerii na południowym froncie – jeżeli chodzi o pociski dalekiego zasięgu i broń precyzyjnego rażenia. Z kolei na początku listopada Stany Zjednoczone mają przekazać Ukrainie pierwsze systemy obrony przeciwlotniczej NASAMS. Będą w stanie przechwytywać nie tylko samoloty, ale też drony i rakiety manewrujące. Już nawet rosyjscy eksperci wojskowi alarmują, że dwie–trzy takie wyrzutnie są w stanie „zasłonić” Kijów. Wiele wskazuje na to, że wycofując się z „porozumienia zbożowego”, Moskwa próbuje szantażować Kijów.

– Zakładam, że w najbliższym czasie Rosja wystawi nowe warunki odblokowania ukraińskich portów. Oczywiste jest to, że będą oczekiwać zatrzymania ofensywy Ukrainy na południu. Poza tym chcą osłabić nas gospodarczo, wstrzymując eksport zboża – mówi Melnyk. Jak twierdzi, Rosja chce dalej bezkarnie niszczyć ukraińską infrastrukturę krytyczną i cywilną pociskami wystrzeliwanymi z Morza Czarnego i czuć się za to całkowicie bezkarnie. Sobotnie wydarzenia w Sewastopolu odsłoniły słabe strony rosyjskiej marynarki wojennej.

– Chciałbym się mylić, ale już w najbliższym czasie powinniśmy się przygotować do kolejnego zmasowanego ataku rakietowego Rosji wymierzonego w naszą infrastrukturę cywilną – mówi ukraiński ekspert. – Po fali poprzednich uderzeń w infrastrukturę krytyczną prąd w Kijowie jest oferowany trzy razy dziennie przez cztery godziny. W sobotę był pierwszy dzień bez wyłączenia prądu – dodaje.

W nocy z piątku na sobotę mieszkańców Sewastopola przebudziły wybuchy i strzelanina. Władze okupowanego Krymu zdradziły jedynie, że rosyjska marynarka „odpiera atak dronów” w rejonie portu sewastopolskiego.

Rosyjski resort obrony poinformował, że drony zaatakowały okręty marynarki wojennej, ale przekonywał, że uszkodzony został jedynie trałowiec „Iwan Gołubiec”. Tymczasem analitycy zajmujący się geolokalizacją z portalu GeoConfirmed poinformowali, że w Sewastopolu uszkodzono co najmniej trzy okręty rosyjskiej marynarki. Chodzi o okręty „Admirał Grigorowicz” i „Admirał Makarow”, z których pokładów Rosja ostrzeliwuje rakietami ukraińskie miasta.

Pozostało 86% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany