Cytowany przez Ukrinform wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy powiedział, że ostatniego dnia na Ukrainie doszło do 46 ostrzałów, w których zginęło 16 osób. - Rosjanie biorą na cel przede wszystkim obwody doniecki i mikołajowski - zaznaczył Jewhen Jenin dodając, że ostrzeliwane "z dużą siłą" są też obwody charkowski, dniepropetrowski i zaporoski.
Odnosząc się do okresu od 24 lutego, czyli od początku inwazji wojsk rosyjskich, pierwszy zastępca szefa MSW Ukrainy podał, że do tej pory w wyniku rosyjskich ataków najbardziej ucierpiał obwód doniecki, który "był bombardowany ponad 3000 razy".
Czytaj więcej
Organizacja Amnesty International wyraziła ubolewanie z powodu "bólu i gniewu" wywołanych jej raportem, w którym zarzuciła ukraińskim wojskom narażanie cywilów. Publikacja wywołała m.in. sprzeciw prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
- Obwód ługański był atakowany 4000 razy, a mikołajowski - 700 razy - mówił Jenin. - Jest tylko jeden region, który nie doświadczył żadnego "przylotu", a jest nim obwód czerniowiecki - poinformował.
Obwód czerniowiecki leży w południowo-zachodniej części Ukrainy, graniczy z należącą do NATO Rumunią.