- To nie była przyjacielska wizyta - zastrzegł Nehammer w oświadczeniu po spotkaniu z Putinem.
Kanclerz powiedział, że podróż do Rosji była dla niego obowiązkiem, zrodzonym z odpowiedzialności, by doprowadzić do zaprzestania działań wojennych lub przynajmniej do postępu działań humanitarnych dla cierpiącej ludności cywilnej w Ukrainie.
Nehammer przekazał, że podczas rozmowy z Putinem odniósł się do "poważnych zbrodni wojennych w Buczy i innych miejscach” i podkreślił, że wszyscy ich sprawcy muszą być pociągnięci do odpowiedzialności.
- Powiedziałem też prezydentowi Putinowi bez żadnych wątpliwości, że dopóki na Ukrainie będą umierać ludzie, sankcje wobec Rosji będą obowiązywać i będą nadal zaostrzane - mówił kanclerz.
Czytaj więcej
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił w poniedziałek rano przed parlamentem Korei Południowej. Mówił m.in. o zamiarach Rosji i zniszczeniach dokonanych na Ukrainie.