Położony nad Morzem Azowskim Mariupol jest oblężony przez Rosjan i prorosyjskich separatystów od 2 marca.
Gdyby Putin tego chciał, korytarz humanitarny do Mariupola zostałby otwarty
Iryna Wereszczuk, wicepremier Ukrainy
Ok, 300 tys. osób, które nadal przebywają w mieście, pozbawionych jest dostępu do elektryczności, ogrzewania i bieżącej wody. Rosjanie blokują dostarczenie mieszkańcom Mariupola pomocy humanitarnej przez stronę ukraińską.
Mimo trudnej sytuacji miasta Ukraina odrzuciła rosyjskie wezwanie do kapitulacji miasta, w zamian za umożliwienie jego obrońcom i mieszkańcom opuszczenie Mariupola korytarzem humanitarnym.
Czytaj więcej
- Piekło na ziemi - mówi o sytuacji w swoim mieście Jarosław Żeleźniak, ukraiński deputowany z Mariupola. W oblężonym od kilku tygodni mieście sytuacja jest dramatyczna.