Od 10 kwietnia w TV, kinach czy w internecie można zobaczyć nowe spoty sieci McDonald’s. Tym razem nie mają one jednak na celu zachęcić klientów do jedzenia burgerów czy frytek, ale potencjalnych pracowników do ich przyrządzania. Sieć chwali się, że spot odzwierciedla rzeczywiste stosunki między pracownikami w McDonald’s i opiera owe stwierdzenia na badaniu przeprowadzonym przez dr Ewę Jarczewską-Gerc i agencję Research&Grow wśród pracowników gastronomii w wieku 18-35 lat.
Młodzi pracownicy gastronomii, jak się okazuje, przede wszystkim mają oczekiwać dobrych relacji ze współpracownikami i miłej atmosfery w zespole (86 i 84 proc.). Lubią być też chwaleni i to zarówno przez przełożonych (81 proc.), jak i przez koleżanki i kolegów (78 proc.). To co wyróżnia McDonald’s, jak wynika z badania, to większe zadowolenie z relacji z przełożonymi niż średnio w gastronomii (79 do 71 proc.) i atmosfery w pracy (82 do 78 proc.). Pracownicy McDonald’s mają też do siebie większe zaufanie niż średnia w gastronomii (76 do 68 proc.).
Czytaj więcej
McDonald’s coraz silniej odczuwa w swoich wynikach finansowych bojkot konsumentów, którzy zarzucają sieci wspieranie Izraela w wojnie z Hamasem. Gigant fast-foodów ma pomysł, jak rozwiązać ten problem.
A ogólnie, pracować w gastronomii wielu (aż 77 proc.) decyduje się także przez możliwość poznania ciekawych ludzi. I na ten aspekt postanowił postawić McDonald’s w swojej kampanii reklamowej (tzw. employer branding).
W spocie reklamowym widzimy dwóch młodych mężczyzn, którzy są przyjaciółmi, jeden z nich wprost wyznaje, że w pracy nie spodziewał się „tego typa” czyli swojego przyjaciela. Przez 30 sekund śledzimy też ich losy w trakcie pracy, trochę szaleństw i praktyczne żarty (tzw. pranki), jakie jeden robi drugiemu. I właśnie na tym praktycznym żarcie odczuwalny jest zgrzyt – dla jednych takie podpuszczanie wykorzystujące slangowe określenie kanapki WieśMac (Wiesiek) może być zabawne, dla innych może zostać odebrane jako dręczenie. W klipie reklamowym sytuacja ma szczęśliwe zakończenie, młodzi mężczyźni się zaprzyjaźniają, ale w życiu wcale nie musi się tak to skończyć. Można to trochę odebrać, jako wykorzystanie jako zabawnych niektórych nieco toksycznych stereotypów męskiej przyjaźni.