– Tym razem nie ma szans na przyjęcie KPO, ponieważ nie doszliśmy jeszcze do porozumienia – powiedział premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek przed południem na konferencji prasowej.
– Polska jest suwerennym krajem, mamy swoje zasady i w taki sposób będziemy określali brzegowe porozumienia z Unią Europejską, które są dla nas akceptowalne. Cały czas liczę na to, że w kwietniu, może na początku maja do takiego porozumienia dojdzie, ale tym razem nie będzie to możliwe – mówił premier.
Odniósł się w ten sposób do nieoficjalnych doniesień, wedle których porozumienie z Komisją Europejską w sprawie Krajowego Planu Odbudowy miałoby zostać zawarte w najbliższych dniach, podczas wizyty w Polsce przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, która ma się odbyć 8-9 kwietnia (w związku z wojną przeciw Ukrainie).
Także Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej na pilnie zwołanym brifingu prasowym, zaznaczył, że wizyta przewodniczącej byłaby być może dobrą sposobnością na zawarcie porozumienia, ale negocjacje w tej sprawie nie zostały jeszcze zakończone, a Polska nie zrezygnuje z najważniejszych kwestii.
– Tak jak KE, tak i Polska jest bardzo blisko i jest gotowa to porozumienie zawrzeć, ale nie możemy powiedzieć, że wszystko jest uzgodnione. Jest takie powiedzenie, dopóki nie jest uzgodnione wszystko, to nie jest uzgodnione nic – mówił Buda. Dodał, że na stole leży jeszcze kilka spraw, które wciąż są tematem negocjacji i trudno powiedzieć, jak one się skończą i albo w jakiej perspektywie czasowej.