Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiada wprowadzenie nowego przedmiotu edukacja obywatelska, który ma zastąpić HiT. Czym te dwa przedmioty będą się różniły?
Fundamentalnie będą inne, zarówno w zakresie treści, jak i też w zakresie metod realizacji tego przedmiotu. Jeżeli chcemy kształcić zachowania obywatelskie, to wymaga to nie tylko dostarczenia wiedzy o tym, co to jest demokracja i jak wygląda konstytucja, ale też jak działa to w praktyce.
Nie można było wrócić do WOS-u?
Wiedza o społeczeństwie to przedmiot, który pozwala dowiedzieć się o działaniu społeczeństwa od strony teoretycznej. W edukacji obywatelskiej chodzi o to, żeby kształcić postawy obywatelskie, żeby to się realizowało nie tylko przez wiedzę, ale też przez działanie, przez projekty, akcje uczniowskie. By na końcu mieć kompetencję do tego, w jaki sposób być aktywnym zarówno w społeczności lokalnej, jak i całego kraju.
Czyli będziemy uczyć, żeby chodzili na wybory?
To jest jeden z elementów. Chodzi o przećwiczenie różnych form obywatelskiej partycypacji z mocnym postawieniem na działania praktyczne.
Nauczyciele do tej pory uczyli inaczej.
Żeby ten przedmiot był dobrze zrealizowany, trzeba dać narzędzia nauczycielom. Pokazać pomysły na to, jak taka lekcja może wyglądać. Dzięki temu jest nadzieja, że łatwiej będzie te założenia zrealizować.