Zdjęcie nagiego niemowlaka, który wydaje się płynąć za zawieszoną za haczyku jednodolarówką, trafiło na okładkę najsłynniejszej płyty zespołu z Aberdeen. Odczytywane jako krytyka kapitalizmu, stało się przedmiotem sporu z 32-letnim dziś Spencerem Eldenem, którego wizerunek został wówczas wykorzystany. Teraz amerykański sąd uznał, że może on domagać się odszkodowania.
Mężczyzna już wcześniej chciał uzyskać je m.in. od żyjących jeszcze członków Nirvany i spadkobierców lidera zespołu Kurta Cobaina. Sąd uznał jednak wtedy, że jest na to za późno, bo minął okres przedawnienia. Sprawa wróciła jednak na wokandę i teraz sąd apelacyjny w Kalifornii skierował ją do rozpoznania w niższej instancji.
Zdjęcie nie na obecne czasy
Jak tłumaczy adw. Robert Openhowski z Kancelarii Prawa Amerykańskiego w Polsce, ofiary przestępstw pedofilii i rozpowszechniania pornografii w Stanach mogą domagać się odszkodowania finansowego przed sądem dystryktowym. Pozwala im na to zapis w kodeksie federalnym, w którym mowa o przestępstwach kryminalnych.
Jednak pierwotnie wniesienie pozwu przez „dziecko Nirvany” okazało się nieskuteczne, bo w Ameryce - tak jak i w Polsce - można zrobić to najpóźniej dziesięć lat od momentu zdarzenia, lub od odczucia jego skutków. Dlatego też powództwo zostało wcześniej oddalone. Wniosek o ponowne rozpoznanie sprawy dotyczył zaś jedynie interpretacji prawa, na które pierwotnie powołał się sąd federalny.
- Teraz sąd apelacyjny w Kalifornii uznał, że przedawnienie nie nastąpiło, bo w ubiegłym roku Kongres Stanów Zjednoczonych zmienił ustawę, usuwając z niej zapisy o okresach przedawnienia. Sąd - mimo że uznał, iż nowelizacja go nie obowiązuje - chciał zachować ducha prawa. Moim zdaniem zaczął więc szukać innej interpretacji – ocenia ekspert.