Podejrzane SMS-y, maile i rozmowy telefoniczne to najczęstsze metody, które oszuści wykorzystują, by wyłudzić od nas dane osobowe i hasła. Warto je znać i zachować czujność.
Fałszywe SMS-y od urzędów i kurierów
Wątpliwość powinny wzbudzać wszelkie wiadomości, które namawiają do zmiany hasła, kliknięcia w link, podania swoich danych logowania czy zalogowania się do banku. W przypadku SMS-ów oszuści podają się na przykład za firmę kurierską czy nawet za urząd skarbowy.
We wrześniu tego roku na portalu podatki.gov.pl informowano o oszustach podszywających się pod urząd skarbowy, którzy wysyłali SMS-y dotyczące zwrotu podatku. W wiadomości znajdował się link, który po otwarciu przez odbiorcę umożliwiał złodziejom przejęcie kontroli nad urządzeniem i przejęcie danych właściciela. Krajowa Administracja Skarbowa i Ministerstwo Finansów podkreślała wówczas, że urzędy nie załatwiają spraw przez wiadomości typu SMS, dlatego jakiekolwiek działania tego rodzaju powinny wzbudzić czujność.
Popularne wśród oszustów są też wiadomości o brakującej kilkuzłotowej opłacie, przez którą paczka nie może być przekazana odbiorcy. Polacy chętnie robią zakupy przez internet, istnieje duże prawdopodobieństwo, że właśnie czekają na paczkę i klikną link z SMS-a. Często przenosi on do fałszywej strony banku, a oszuści zyskują wszystkie dane do logowania na prawdziwe konto, do którego mogą się włamać. W razie jakichkolwiek wątpliwości dotyczących przesyłek warto skontaktować się ze sprzedawcą lub firmą kurierską bezpośrednio.
Czytaj więcej
Klientka banku, która podała fałszywemu konsultantowi swój PESEL i straciła oszczędności, nie odzyska ukradzionych pieniędzy. Sąd Rejonowy w Gdyni uznał, że klienci nie mogą "rozdawać" swoich danych, a kiedy zostaną oszukani - żądać od banków zwrotów.