Prezes NBP Adam Glapiński: Możliwa obniżka stóp tuż po wakacjach

Cykl podwyżek stóp procentowych został zakończony, kolejnym krokiem RPP będzie ich obniżka – powiedział w piątek prezes NBP Adam Glapiński. Jak dodał, do takiej zmiany może dojść już we wrześniu.

Publikacja: 07.07.2023 17:24

Prezes NBP Adam Glapiński: Możliwa obniżka stóp tuż po wakacjach

Foto: PAP, Tytus Żmijewski

W czwartek Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym od września 2022 r. poziomie 6,75 proc. W komunikacie po tym posiedzeniu nie było praktycznie żadnych zmian w stosunku do komunikatu z czerwca. Część ekonomistów znalazła w nim jednak sygnały, że RPP zakończyła już cykl podwyżek, rozpoczęty w październiku 2021 r.

Od września 2022 r. RPP stóp nie zmieniała, ale zachowywała taką gotowość. – Byliśmy dotąd gotowi, żeby podnosić stopy w razie potrzeby. Teraz odkładamy tę broń. To oznacza, że nie przewidujemy, żeby była potrzeba dalszych podwyżek – tłumaczył na piątkowej konferencji prasowej prof. Glapiński.

Czytaj więcej

Jest decyzja RPP. Poznaliśmy stopy procentowe na lipiec 2023 roku

Jak podkreślił, ogłoszenie końca cyklu podwyżek stóp to nieformalne narzędzie komunikacji z uczestnikami życia gospodarczego. Jest to sygnał, że następnym krokiem RPP będzie obniżka stóp. Kiedy do niej dojdzie?

Prezes Glapiński powtórzył wymienione już w czerwcu kryteria, które muszą być spełnione, aby poluzowanie polityki pieniężnej było możliwe. To spadek inflacji poniżej 10 proc. rok do roku, któremu towarzyszyły będą prognozy wskazujące, że w kolejnych kwartałach spadek do celu NBP (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.) będzie kontynuowany.

W czerwcu ekonomiści na ogół oceniali, że warunki te zostaną spełnione najwcześniej w listopadzie. Na tym posiedzeniu RPP będzie już znała wstępny szacunek inflacji z października, gdy inflacja niemal na pewno będzie poniżej 10 proc., a jednocześnie dostępne będą nowe prognozy Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP (tzw. projekcja).

Prezes NBP zapytany w piątek o to, czy możliwa będzie obniżka stóp we wrześniu, powiedział, że nie jest to wykluczone. Część ekonomistów spodziewa się, że inflacja znajdzie poniżej 10 proc. już w sierpniu, o czym RPP dowie się przed wrześniowym posiedzeniem. Jednocześnie, jak sugerował prezes Glapiński, już lipcowa projekcja DAiBE NBP wskazuje w jego ocenie na powrót inflacji do celu.

- Inflacja spada na łeb, na szyję. Można powiedzieć, że na złamanie karku – podkreślał prezes NBP, odnosząc się do wstępnego szacunku GUS, wedle którego w czerwcu wyniosła ona 11,5 proc. rok do roku po 13 proc. w maju i ponad 18 proc. w lutym. Jak dodał, ważne jest to, że w czerwcu i maju poziom cen nie zmienił się w ujęciu miesiąc do miesiąca. – Ceny stoją w miejscu. Podstawowa miara inflacji to zmiana cen rok do roku, ale to czasem odzwierciedla zmiany cen z poprzedniego roku - tłumaczył.

Zarys lipcowej projekcji znalazł się w czwartkowym komunikacie RPP. Wynikało z niego, że inflacja w Polsce wyniesie w tym roku najprawdopodobniej 11,9 proc. (to środek przedziału, w którym inflacja znajdzie się z 50-proc. prawdopodobieństwem), a w kolejnych dwóch latach obniży się do 5,3 i 3,6 proc. W piątek prof. Glapiński pokazał wykres, który sugeruje, że pod koniec 2025 r. inflacja znajdzie się poniżej 3,5 proc., ale wciąż będzie powyżej celu. Jednocześnie sam prezes NBP sugerował, że taki scenariusz uznałby za realizację celu.

Prezes Glapiński podkreślał, że łagodzenie polityki pieniężnej będzie ostrożne, tzn. stopy będą obniżane o 0,25 pkt proc. Ekonomiści z ING BSK, którzy jako pierwsi wpisali do swoich prognoz obniżkę stóp procentowych na wrześniowym posiedzeniu, w piątek ocenili, że kolejna nastąpi w październiku. To oznaczałaby dwie obniżki jeszcze przed wyborami parlamentarnymi.

Ekonomiści są podzieleni w ocenach, czy poluzowanie polityki pieniężnej w najbliższych miesiącach będzie uzasadnione. Przede wszystkim, projekcja inflacji jest sporządzana przy założeniu, że stopy procentowe się nie zmieniają. Ich obniżka zmniejszałaby więc teoretycznie szanse na powrót inflacji do celu przed końcem 2025 r., który już teraz jest wątpliwy.

- Interpretacja projekcji przez prezesa NBP jest skoncentrowana na latach 2023-24 r., kiedy inflacja będzie dalej spadała. Zbyt mało jest mowy o średnioterminowych zagrożeniach – napisali na Twitterze ekonomiści z ING BSK, którzy choć oczekują obniżki stóp procentowych we wrześniu, to nie kryją, że w ich ocenie byłaby ona przedwczesna. Te średnioterminowe zagrożenia to m.in. napięta sytuacja na rynku pracy, która pozwala oczekiwać szybkiego wzrostu płac i w rezultacie presji na wzrost cen usług.

W czwartek Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym od września 2022 r. poziomie 6,75 proc. W komunikacie po tym posiedzeniu nie było praktycznie żadnych zmian w stosunku do komunikatu z czerwca. Część ekonomistów znalazła w nim jednak sygnały, że RPP zakończyła już cykl podwyżek, rozpoczęty w październiku 2021 r.

Od września 2022 r. RPP stóp nie zmieniała, ale zachowywała taką gotowość. – Byliśmy dotąd gotowi, żeby podnosić stopy w razie potrzeby. Teraz odkładamy tę broń. To oznacza, że nie przewidujemy, żeby była potrzeba dalszych podwyżek – tłumaczył na piątkowej konferencji prasowej prof. Glapiński.

Pozostało 85% artykułu
Dane gospodarcze
Produkcja znowu rozczarowała. „Polski przemysł tkwi w stagnacji”
Dane gospodarcze
Najnowsze dane o zarobkach. Tyle trzeba zarabiać by być powyżej średniej
Dane gospodarcze
Fed obniżył główną stopę procentową. Wielkie zaskoczenie
Dane gospodarcze
Rosną obawy przed bezrobociem. Polacy budują finansowe poduszki
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Dane gospodarcze
Eurostat: Inflacja w Polsce znów jest niemal najwyższa z całej UE