Hawe chce oddać kontrolę nad operatorem sieci szerokopasmowych Do niecałych 25 proc. spadnie udział Hawe w Otwartych Regionalnych Sieciach Szerokopasmowych i Hawe Budownictwo, jeśli sąd zarejestruje podwyższenie kapitału w tych spółkach. Hawe nie podaje kim są inwestorzy zewnętrzni, przejmujący nad nimi kontrolę.
W sobotę wieczorem zarząd Hawe (spółka jest winna wierzycielom ponad 135 mln zł) poinformował, że dzień wcześniej, 12 lutego, "inwestorzy zewnętrzni" objęli udziały w podwyższonym kapitale spółek Otwarte Regionalne Sieci Szerokopasmowe oraz Hawe Budownictwo.
Według zarządu, transakcje mają być elementem działań, "ukierunkowanych na restrukturyzację zobowiązań" Hawe. ORSS i Hawe Budownictwo (nie licząc Hawe Telekom) to obecnie główne operacyjne firmy w grupie Hawe. Uczestniczyły w realizacji dwóch projektów sieci szerokopasmowych: w województwach warmińsko-mazurskim i podkarpackim. ORSS został wyłoniony operatorem sieci w każdym z nich. Otrzymał wynagrodzenie od województw (w warmińsko-mazurskim najprawdopodobniej nie całe) i jak wynika z relacji głównych partnerów ORSS - w tym przede wszystkim Alcatela-Lucenta Polska - nie wypłacił im wynagrodzeń. ALU domaga się od ORSS blisko 56 mln zł. ORSS za to domaga się od TP Teltech, ALU oraz spółki matki (Hawe) ponad 30 mln zł.
Jeśli sąd zarejestruje podwyższenie kapitału w tych spółkach, Hawe będzie posiadało niecałe 25 proc. w ich kapitale. Inwestorzy obejmowali udziały w ORSS i Hawe Budownictwo po cenie nominalnej, w sumie za około 3,3 mln zł - wynika także z komunikatu. Przy czym Hawe nie podało, jak wyglądały bilanse firm w dniu podwyższenia kapitału.
Gdyby założyć, że firmy trafią w ręce czy to kompetentnego inwestora branżowego, czy innego podmiotu o silnej pozycji kapitałowej, a przy tym wiarygodnego, zmiany właścicielskie w tych firmach byłyby dobrą wiadomością dla marszałków województw i samych spółek. Jednak notowana na GPW firma nie podała przy tym, kim są inwestorzy zewnętrzni.