Wszyscy przedsiębiorcy muszą co miesiąc składać deklaracje (przed Polskim Ładem najmniejsze biznesy były zwolnione z tego obowiązku). To duży kłopot, zwłaszcza dla tych, którzy sami prowadzą swoją księgowość.
Co chce zrobić rząd? Wypracowaliśmy dwie główne propozycje – mówił na posiedzeniu podkomisji wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny.
Składka zdrowotna co miesiąc w stałej kwocie
Pierwsza propozycja: opłacanie co miesiąc składki zryczałtowanej, czyli w stałej kwocie.
- To bardzo kusząca propozycja. Zniesienie obowiązku liczenia składki co miesiąc ułatwiłoby życie przedsiębiorcom i księgowym – mówi Magdalena Michałowska ze Stowarzyszenia Współpracujących Biur Rachunkowych. Dodaje, że gdyby miesięczna składka była stała, nie miałoby sensu składanie miesięcznych deklaracji. To też duże uproszczenie dla biznesu.
A co z rocznym rozliczeniem składki? Wiceminister Wojciech Konieczny wskazywał, że zostałoby zmienione tak, aby podstawa wymiaru składki była tożsama z podatkową. Powinno to wyeliminować konieczność prowadzenia dodatkowej ewidencji. Po zakończeniu roku następowałoby ewentualne wyrównanie składki – informował wiceminister.
- Obawiam, że takie wyrównanie będzie miał prawie każdy przedsiębiorca - mówi Izabela Leśniewska, doradca podatkowy w kancelarii Alo-2. Wskazuje, że w nowych przepisach muszą być określone zasady ustalania wysokości miesięcznych składek. – Może to być na wzór zaliczek uproszczonych w PIT/CIT, które liczymy na podstawie dochodów z poprzednich lat, może być uzależnione od innych wskaźników, np. średniego wynagrodzenia. Niezależnie jednak od przyjętej metody, w rozliczeniu rocznym i tak trzeba będzie porównać miesięczne składki z roczną. I zdecydowanej większości przedsiębiorców wyjdzie dopłata albo zwrot. O ile więc prościej będzie przy rozliczeniach miesięcznych, to w rocznym już niekoniecznie – tłumaczy Izabela Leśniewska.