Nowe przepisy zakazują też sprzedaży takich napojów w placówkach oświatowych i automatach. Ograniczenia miałyby obowiązywać od 1 stycznia 2024 roku.
Jak zauważa fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju, w ostatni piątek Senat zagłosował za przyjęciem ustawy bez ani jednego głosu sprzeciwu. Wprowadził jednak kilka poprawek. Po pierwsze, ograniczenia miałyby obowiązywać dopiero od lipca przyszłego roku. Po drugie, napoje energetyczne wyprodukowane przed wejściem w życie ustawy można by sprzedawać jeszcze przez dwa lata bez ograniczeń. Po trzecie, Senat wyłączył spod zakazu automaty znajdujące się w placówkach, do których dostęp mają tylko pełnoletni.
Fundacja założona przez Leszka Balcerowicza w najnowszym komunikacie wskazuje, że w myśl ustawy za napoje energetyczne uznawane są napoje z dodatkiem kofeiny w stężeniu przekraczającym 150
mg/l lub z jakimkolwiek dodatkiem tauryny. - W typowym napoju
energetycznym kofeiny jest ok. 300–320 mg/l, co oznacza, że w jednej
puszce standardowego „energetyka” znajduje się jej ok. 80 mg. Według
danych, na które powołuje się w swoim stanowisku sama Rada Ministrów,
dzienne spożycie kofeiny u dzieci nie powinno przekraczać 2,5 mg/kg masy
ciała. Czterdziestokilogramowe dziecko może przyjąć więc do 100 mg tej
substancji dziennie. Według tych samych danych, dzienne spożycie kofeiny
pochodzącej z napojów energetyzujących u dzieci nieco przekraczało 3
mg/dzień, a wśród tych spożywających je regularnie – niecałe 43
mg/dzień - podaje FOR.
W stanowisku Rady Ministrów można
przeczytać też, że – według Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa
Żywności – niezalecane jest spożywanie napojów energetycznych przez
osoby poniżej 16. roku życia. - Rząd uznał to jednak za wystarczające
uzasadnienie dla wprowadzenia zakazu dla wszystkich niepełnoletnich „z
uwagi na łatwość weryfikacji wieku”, mimo że nie ma żadnych przesłanek,
by limit wiekowy był aż tak wysoki, a wiek uczniów można weryfikować na
podstawie legitymacji (w tym cyfrowych mLegitymacji) - wskazuje fundacja.
Jej zdaniem, kolejnym kontrowersyjnym punktem tej
nowelizacji jest to, że zakaz sprzedaży napojów energetycznych ma
dotyczyć – według druku sejmowego – wszystkich jednostek systemu
oświaty, choć zgodnie z Prawem oświatowym zaliczają się do nich także
takie, w których kształcą się tylko osoby dorosłe. - Nie będzie więc można
sprzedawać „energetyków” w placówkach doskonalenia nauczycieli czy
kolegiach pracowników służb społecznych. Zakaz uderzy więc także w osoby
dorosłe, niemające w danym momencie styczności z dziećmi - zauważa FOR.