- Na prostym odcinku drogi, dojeżdżając do ronda w Roztoce, kierujący autobusem z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał do przydrożnego rowu, przewrócił autokar na lewy bok - relacjonował w rozmowie z Polsat News asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy zespołu komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Policjant mówił, że autokarem podróżowało 27 osób - 4 opiekunów i 23 dzieci, które udawały się z Rzeszowa na wycieczkę do Zakopanego. Do szpitali trafiły cztery osoby. W akcji ratowniczej brał udział śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował najciężej ranną osobę dorosłą. Pozostałe osoby poszkodowane trafiły do szpitali w Tarnowie i Brzesku. Według informacji oficera prasowego, życiu żadnej z osób, które podróżowały autokarem, nie zagraża niebezpieczeństwo.
Na miejscy wypadku pracują policjanci, prokurator oraz Inspekcja Transportu Drogowego. Asp. sztab. Klimek powiedział, że kierujący autokarem był trzeźwy. Dodał, że rano w rejonie Tarnowa odnotowano opady, jednak gdy policja przybyła na miejsce wypadku, droga "była sucha". - Dlaczego kierujący zjechał na lewy pas ruchu? Za wcześnie, by na to pytanie odpowiedzieć - zaznaczył policjant.