Kurs dolara po środowym poziomie 3,94 zł, w czwartek rano powrócił do poziomu 3,96 zł. Więcej trzeba także płacić za euro, które kosztuje ok 4,31 zł oraz za franka szwajcarskiego wycenianego na ok. 4,49 zł.
EBC i wystąpienie szefa NBP w centrum uwagi
W godzinach popołudniowych będą miały miejsce wydarzenia, które mogą dodatkowo nieco podkręcić emocje wśród inwestorów, co może znaleźć odzwierciedlenie w notowaniach euro i złotego. W centrum uwagi będą posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (wszystko wskazuje na to, że stopy w strefie euro pozostaną bez zmian) oraz konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego.
Czytaj więcej
Ekonomiści nie zostawiają suchej nitki na sposobie, w jaki prezes polskiego banku centralnego komunikuje się z uczestnikami życia gospodarczego. Uważają, że uderza to w wiarygodność NBP i utrudnia mu realizację głównego celu: utrzymania stabilnych cen.
W średnim terminie za kontynuacją umocnienia złotego zdają się przemawiać zarówno czynniki globalne, jak i krajowe. Nastawienie Rady Polityki Pieniężnej nie zwiastuje obniżek stóp procentowych w najbliższym czasie. Z kolei na rynkach akcji w dalszym ciągu trwa hossa, która przynosi kolejne rekordy wszech czasów amerykańskich indeksów.