Kurs USD/PLN zyskuje dziś piąty dzień z rzędu. Dolar przebił się przez 3,90 zł i dosięga wrześniowych maksimów. Po południu USD/PLN zwyżkuje o 0,4 proc., o 3,903 zł. Euro przez moment kosztowało już ponad 4,31 zł, czyli było najdroższe od blisko dwóch miesięcy. Po południu presja euro nieco zelżała i EUR/PLN sięga 4,305 zł, co oznacza 0,26-proc. umocnienie.
Złoty traci od rana, ale jego osłabienie można było zaobserwować podczas dzisiejszego wystąpienia Adama Glapińskiego, prezesa NBP. Przypomnijmy, że w środę Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie (stopa referencyjna to obecnie 5,75 proc.). Według dzisiejszych zapowiedzi przewodniczącego RPP inflacja ma powrócić do celu inflacyjnego (2,5 proc. z odchyleniem 1 pkt proc. w obie strony) w 2026 r. NBP wciąż nie dostrzega trendu spadkowego dla inflacji i spodziewa się jej na poziomie 4,5-5 proc. do końca roku.
Notowania głównej pary walutowej zniżkują dziś piąty dzień z rzędu. Eurodolar przy spadku o 0,22 proc. schodzi poniżej 1,102. Dolar po południu zyskuje dodatkowo po zaskakująco mocnych danych ISM dla sektora usług.