Patrząc na pierwszą część notowań można zaryzykować stwierdzenie, że będzie to ciężki dzień dla złotego. Wtorek przynosi bowiem powrót do jego osłabienia. Polska waluta mocno traci głównie w relacji do dolara, którego wycena rośnie o 0,8 proc. do 4,10 zł.
Drożeje także euro, które jest wyceniane na 4,33 zł, czyli o 0,4 proc. więcej niż wczoraj. Mocny ruch w górę widać również w przypadku pary CHF/PLN. Rośnie ona o 0,8 proc. do 4,64 zł, co może świadczyć o tym, że inwestorzy znów szukają bezpieczeństwa.
Mimo upływających godzin położenie złotego nie ulega poprawie i na razie ciężko znaleźć czynnik, który mógłby pomóc naszej walucie. Zamiast tego mamy kolejne, potencjalne zagrożenie.
Geopolityka przeszkadza złotemu. Doktryna nuklearna Rosji niepokoi inwestorów
Złotemu przeszkadza m.in. powrót silniejszego dolara, ale przede wszystkim wzrost awersji do ryzyka. Ta rozlewa się nie tylko na rynek walutowy, ale także i na rynek akcji. Mocną przecenę notuje dzisiaj WIG20. Momentami przekracza ona ponad 3 proc.
Polskie aktywa nerwowo reagują na doniesienia o tym, że Władimir Putin podpisał dekret zatwierdzający Fundamenty Polityki Państwowej Federacji Rosyjskiej w Zakresie Odstraszania Nuklearnego, czyli tzw. doktrynę nuklearną. Geopolityka znów boleśnie odbija się więc na notowaniach różnych aktywów w Warszawie.