Wtorkowy poranek na rynku walutowym przynosi dwie informacje: złą i dobrą. Zła, przede wszystkim z punktu widzenia spekulantów, jest taka, że zmienność rynkowa jest stosunkowo nieduża. Dobra, z perspektywy naszej waluty, jest taka, że złoty nadal pozostaje mocny. Po godz. 10 złoty zyskiwał wobec dolara około 0,1 proc. i amerykańska waluta była wyceniana 3,96 zł. Podobny ruch widzimy w przypadku euro, które było wyceniane na 4,30 zł.
Jakie czynniki wspierają złotego?
- Istnieje kilka czynników, które w ostatnim czasie wspierają polskiego złotego. Zapowiedzi środków płynących do Polski w ramach KPO, napływ na rynki kapitału zagranicznego oraz jastrzębie podejście RPP to niektóre z nich - wskazuje Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ.
Czytaj więcej
Najważniejszą walutę cyfrową na nowy poziom wyniósł popyt inwestorów kupujących nowe amerykańskie fundusze ETF oraz dalsze zakupy bitcoina realizowane przez firmę MicroStrategy.
Jej zdaniem kluczowym czynnikiem ryzyka w przypadku Polski pozostaje geopolityka. - W przypadku zaostrzenia się konfliktu na Ukrainie z pewnością odbiłoby się to także na rodzimej walucie. Na razie jednak ten scenariusz nie jest brany pod uwagę przez inwestorów, a jeśli się pojawi – to możliwe, że zadziała krótkoterminowo — dodaje Dorota Sierakowska.
Bitcoinowe szaleństwo. Z czego wynikają wzrosty kryptowaluty
Szukając wyższej zmienności na rynku wzrok trzeba skierować głównie w kierunku kryptowalut. Bitcoin zaliczył wczoraj wieczorem bardzo mocny wzrost, a ruch ten jest kontynuowany również dzisiaj. Jego wycena przebiła już poziom 56 tys. dol.