Na spotkaniu, które pierwotnie miało mieć charakter szkoleniowy, przedstawiciele gmin przedłożyli urzędnikom resortu długą listę wątpliwości, jakie mają przy rozpatrywaniu wniosków mieszkańców. – W gminie liczącej 10 tys. gospodarstw, nagle okazało się, że jest ich 11 tys.- mówi Marek Wójcik, organizator spotkania z ramienia Związku Miast Polskich, pełnomocnik Zarządu ZMP do spraw legislacyjnych.
Zgodnie z zapisami ustawy świadczenie przyznawane jest gospodarstwom domowym. I właśnie problemem jest brak definicji gospodarstwa domowego, co otworzyło pole do nadinterpretacji przepisów. Jak informowała minister resortu klimatu Magdalena Moskwa, taki był zamiar ustawodawcy, aby każde gospodarstwo z własnym budżetem mogło otrzymać dodatek do zakupu węgla. Sami urzędnicy jednak podczas spotkania z gminami przyznali, że zaskoczyło ich „nieobywatelskie” podejście niektórych osób i próby naginania prawa.
- Nie taka była intencja i nie będzie zgody na to, aby wykorzystywać przy tej okazji środki publiczne niekoniecznie w uczciwy sposób. W samorządach jesteśmy ofiarą nieścisłego przepisy, i tak między nami są nimi też urzędnicy ministerstwa, z którymi będziemy musieli teraz poprawić ustawę- zapowiada Marek Wójcik.
Czytaj więcej
Operator Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków nie odnotował masowych korekt wniosków. Sprawdza pojawiające się naruszenia. Niektóre gminy donoszą o próbach obejścia zasady przyznawania dodatków węglowych.
Sekretarz strony samorządowej KWRiST i pełnomocnik Zarządu ZMP mówi, że w przyszłym tygodniu odbędzie się już zasadnicze merytoryczne spotkanie, na który omówione będą zmiany konieczne do wprowadzenia w ustawie a sama ustawa ma być poprawiona w wielu wskazanych przez samorządowców punktach. Negocjacje mają dotyczyć także przygotowywanej ustawy o dodatkach innych niż węglowy oraz taryfach dla ciepła systemowego, która ma wejść na sejmową wokandę 2 września, podczas nadzwyczajnego zgromadzenia Parlamentu. Tu także już pojawiają się głosy sprzeciwu.