Do zdarzenia doszło zimą pięć lat temu. 87-letnia kobieta wychodząc ze sklepu straciła równowagę na nieoznaczonym uskoku kostki brukowej przy wejściu. Upadła uderzając głową o podłoże. Na skutek wypadku – jak uznali lekarze - doznała urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu i obustronnymi krwiakami podtwardówkowymi wymagającymi leczenia operacyjnego.
Poszkodowana zgłosiła szkodę w gminie oczekując zadośćuczynienia i odszkodowania. Urzędnicy przekazali sprawę do ubezpieczyciela, a ten nie uwzględnił roszczeń powódki, dlatego sprawa trafiła na wokandę
Sąd Okręgowy uznał, że wyłączną odpowiedzialność za wypadek ponosi gmina Łódź, która jest właścicielem budynku w którym mieści się sklep i na podstawie umowy najmu zawartej z najemcą sklepu ponosi odpowiedzialności za utrzymanie stanu technicznego schodów i obejścia budynku.
- Zdaniem biegłych, którzy wypowiadali się przed sądem konstrukcja nawierzchni przed wejściem do sklepu narusza przepisy prawa budowlanego. Niedopuszczalne było wykonanie w chodniku progu o wysokości większej niż 2 cm, który nie jest fragmentem schodów zewnętrznych. Ponadto schody powinny być obustronnie zaopatrzone w balustrady - podaje "Dziennik Łódzki".
Sąd nie miał wątpliwości, że wina pozwanej gminy – właściciela i równocześnie zarządcy drogi – za utrzymanie przedmiotowego chodnika (…) była ewidentna.