Niepodjęcie uchwały z powodu nieuzyskania wystarczającej liczby głosów właścicieli lokali nie może prowadzić do uwzględnienia powództwa o jej uchylenie jako uchwały negatywnej. To sedno środowej uchwały siedmioosobowego składu SN pod przewodnictwem prezes Izby Cywilnej Joanny Misztal-Koneckiej, która nie dopuszcza tzw. uchwał negatywnych, czyli wyinterpretowanych.
Czytaj więcej
Zalanie mieszkania to jedna z częstszych awarii zdarzających się w blokach. Przyczyn może być kilka i nie zawsze jest to wina sąsiada z dołu. Warto wiedzieć, co robić w takiej sytuacji.
Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił powództwo spółki z o.o., właściciela dużego lokalu użytkowego przy ul. Szucha w stolicy, i uchylił trzy uchwały wspólnoty mieszkaniowej. Odmawiały one zgody na sprzedaż tam napojów alkoholowych i odpowiedniego przygotowania lokalu do tej roli m.in poprzez zainstalowanie na elewacji kasetonu reklamowego. Sąd apelacyjny był innego zdania i oddalił żądanie spółki, wskazując, że uchwały nie otrzymały wymaganej większości (za głosowało 0,22 proc. udziałów, przeciw 0,52 udziałów), a fakt głosowania przez właścicieli lokali reprezentujących większość głosów przeciwko podjęciu uchwały nie może być utożsamiany z oddawaniem przez nich głosów za podjęciem uchwały o treści przeciwnej.
Dodajmy, że ustawa o własności lokali nie definiuje uchwały. Stanowi jedynie w art. 23 ust. 2, że zapada ona większością głosów właścicieli lokali liczoną według wielkości udziałów.
Głosowanie we wspólnocie. Jak właściciele lokali przyjmują uchwały?
Spółka odwołała się do SN, a jego trzyosobowy skład wystąpił do szerszego składu SN z pytaniem prawnym: Czy w przypadku, gdy większość właścicieli lokali nie wyraziła zgody na podjęcie określonej czynności przez jednego z nich, doszło w tym zakresie do podjęcia tzw. uchwały negatywnej.