Jedna z bohaterek „D’ARC” jest warszawską powstanką, dwie pozostałe dzieli 600 lat europejskiej historii. – Gdy mówimy o wojnie, zwykle myślimy o chłopcach na barykadach z bagnetami w dłoniach i ludziach, którzy oddają swoje lub odbierają czyjeś życie. Znacznie rzadziej mówimy natomiast o kobietach – twierdzi Krystian Lada.
– Interesowało mnie również, co to znaczy poświęcić się dla rzeczy ważniejszych niż nasze osobiste życie – dodaje. – Tak jak Joanna d’Arc, walcząca w czasach, kiedy kobiety miały rodzić dzieci i czekać na męża w domu. I tak jak uczestniczka strajków klimatycznych na planecie, która jest oblężona jak kiedyś Orlean czy Warszawa.
Kim jest Krystian Lada
„D’ARC” powstaje z okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego i zostało włączone w program uroczystych obchodów, będzie można je oglądać między 1 a 6 sierpnia. To największe przedsięwzięcie teatralne, jakie realizuje Muzeum Powstania Warszawskiego. Ma charakter okolicznościowy, ale organizatorzy dali wolną rękę twórcom, nie precyzowali nawet tematu. Bardziej zależało im na stworzeniu spektaklu bazującego na wielowymiarowości opery jako multimedium. A ten rodzaj poszukiwań artystycznych interesuje od lat Krystiana Ladę.
Czytaj więcej
Na 80. rocznicę Powstania Warszawskiego zrealizowano niezwykły projekt. Sto ikonicznych zdjęć wybranych ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego przez Chrisa Niedenthala ukazało się w wersji pokolorowanej.
Jest reżyserem, dramatopisarzem i librecistą. Zawodowe życie zaczynał od dziennikarstwa telewizyjnego w TVN i Polsacie, ale po studiach w Amsterdamie od 20 lat pracuje na Zachodzie w różnych teatrach Belgii, Niemiec czy Szwajcarii. Jego ubiegłoroczna reżyseria „Lili Elbe” Tobiasa Pickera w szwajcarskim St. Gallen została wyróżniona nagrodą OPER! AWARDS jako najlepszy nowy spektakl operowy sezonu w teatrach niemieckojęzycznych.