"The Guardian" w korespondencji z Afganistanu pisze o 18-letniej Baharze (jej imię zostało zmienione), która została pozbawiona wolności za to, że nie przeszła testu, któremu - zgodnie z prawem - nie wolno było jej poddawać.
Bahara straciła dziewictwo, kiedy została zgwałcona przez mężczyznę, z którym spotkała się po raz pierwszy, po wcześniejszym utrzymywaniu z nim znajomości korespondencyjnej.
Kiedy dziewczyna zgłosiła się na policję, by złożyć doniesienie o gwałcie, została zabrana do szpitala, gdzie poddano ją testowi na dziewictwo (takie testy są zakazane w Afganistanie od 2016 roku).
- Miałam tego dnia miesiączkę i błagałam ich, żeby tego nie robili. Ale oni nie słuchali - mówi Bahara.
Dziewczyna relacjonuje, że testowi poddano ją w sali pełnej ludzi - lekarzy, pielęgniarek, a nawet pacjentów i osoby, które ich odwiedzały, a które mogły bez przeszkód obserwować przebieg testu. - W tamtej chwili chciałam umrzeć - mówi dziewczyna.