SZA, 28-letnia Afroamerykanka, w kwietniu miała zostać "sprofilowana ze względów rasowych" w perfumerii Sephora w Calabasas.
Z relacji piosenkarki wynika, że pracownica perfumerii, którą opisała imieniem "Sandy", wezwała ochronę po tym jak SZA weszła do perfumerii. Ochrona miała upewnić się, że piosenkarka niczego nie kradnie.
"Odbyliśmy długą rozmowę" - napisała SZA na Twitterze.
"Jesteś członkiem rodziny Sephora i zrobimy wszystko, aby każdy członek naszej społeczności czuł się mile widziany w naszych sklepach" - głosiło wydane w odpowiedzi oświadczenie sieci perfumerii.
Przedstawiciele Sephory nie odpowiadają na pytania, czy szkolenie organizowane w środę ma związek z incydentem z kwietnia.