To sedno najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego, które może ograniczyć wnioski sędziów o wyłączenie ich z postępowań, w tym wypadku frankowych. A to ma wpływ na tempo rozpoznania spraw.
Sędzia frankowicz z obawami
Sędzia Izby Cywilnej SN zawiadomił SN, że w jego ocenie zachodzą okoliczności uzasadniające wyłączenie go od orzekania w sprawie frankowiczów. 20 lat temu zawarł bowiem z żoną podobną umowę z innym bankiem, a dwa lata temu na zaproszenie banku przenegocjował zasady spłat. Jego udział w sprawie może więc stwarzać w odbiorze zewnętrznym wątpliwość co do jego bezstronności, a wyroki SN nawet z udziałem innego banku wpływają na praktykę stosowania prawa. Duże zainteresowanie społeczne problematyką kredytów walutowych sprawia, że nie powinno mieć rozstrzygającego znaczenia to, czy zachodzi rzeczywista obawa, że sędzia kierować się będzie względami pozamerytorycznymi, lecz możność jej powstania.
Sąd Najwyższy w osobie sędzi Beaty Janiszewskiej odmówił wyłączenia sędziego. Uznał, że nie wystąpiły okoliczności, które mogłyby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności w tej sprawie. Jak wyjaśnił SN, autorytet i znaczenie stanowiska sędziego powodują, że dostrzeżenie przez sędziego możności powstania uzasadnionej wątpliwości co do jego bezstronności należy traktować jako argument na rzecz jego wyłączenia, z zastrzeżeniem sytuacji, że zawiadomienie może wynikać z niechęci do orzekania w konkretnej sprawie. Przyznawanie zasadniczej wagi stanowisku samego sędziego ma uzasadnienie w sytuacjach, w których sam sędzia dostrzega ryzyko niepodołania wymaganiu rozpoznania sprawy bezstronnie. Sytuacja jest odmienna, gdy sędzia nie twierdzi, że może mieć trudności z obiektywnym, ściśle merytorycznym rozstrzygnięciem sprawy, lecz sygnalizuje jedynie istnienie takich trudności w ocenie opinii publicznej.
Czytaj więcej
Sądy w przeważającej części przypadków oddalają roszczenia banków o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału przy sprawach dotyczących kredytów CHF.
Strony czekają na wyrok
Jak dalej argumentował SN, jeśli w przekonaniu sądu rozpoznającego wniosek o wyłączenia dany sędzia daje pełną gwarancję obiektywnego rozstrzygnięcia, to o zasadności żądania nie powinno decydować jedynie to, czy to rozstrzygnięcie będzie tak samo oceniane przez strony i opinię publiczną. Antycypowany społeczny odbiór orzekania sędziego nie może być decydujący i prowadzić do uwzględnienia jego wniosku o wyłączenie. Rolą sądu oceniającego jest zaś zbadanie, z właściwym dystansem, czy uwarunkowania te uzasadniają odsunięcie konkretnego sędziego od rozstrzygnięcia danego sporu.