Losowanie spraw w sądach będzie jeszcze mniej przejrzyste

Każdy będzie mógł złożyć pozew w dowolnie wybranym sądzie w okręgu.

Publikacja: 09.05.2022 20:14

Archiwum

Archiwum

Foto: ZUBRZYCKI MARIAN/FOTORZEPA

Ministerstwo Sprawiedliwości upubliczniło projekt nowej ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych i projekt przepisów ją wprowadzających. Obydwa trafiły do Rządowego Centrum Legislacji. I wywołały burzę. Kontrowersje budzi wiele przepisów. Na pierwszy ogień poszły te dotyczące przenoszenia sędziów, losowania spraw i losowości miejsca rozpoznania sprawy.

Wątpliwe przeniesienie

Projekt ustawy wprowadzającej przewiduje dla sędziego – z chwilą wejścia w życie ustawy – możliwość nowego miejsca służbowego i przeniesienie do innego oddziału. Powód? Sprawne rozpoznanie spraw rodzinnych, opiekuńczych i nieletnich, o wykroczenia czy o rozgraniczenie spraw o ustanowienie drogi koniecznej.

W projekcie jednak mówi się o losowaniu spraw danego typu między wszystkich sędziów danej izby – a zatem między sędziów orzekających w różnych oddziałach (z wyjątkiem spraw m.in. o wykroczenia, rodzinnych, drogę konieczną i rozgraniczenie).

Rozwiązanie to ma służyć równomiernemu obciążeniu sędziów orzekających w różnych miejscowościach. A to wszystko wiąże się z możliwością pozywania przed każdym oddziałem danego sądu konkretnego pozwanego – a nie jedynie w miejscowości, gdzie znajduje się oddział.

Kolejny problem to zasada niezmienności składu. W projekcie u.s.p. inaczej ujmowana niż dziś. Teraz co do zasady zmiana składu niezależnie od etapu postępowania jest niemożliwa. Wyjątek dotyczy niemożności rozpoznania sprawy w dotychczasowym składzie (np. śmierć sędziego) .

Czytaj więcej

Kolejna rewolucja Ziobry w sądach. Czeka nas "wojna totalna" z UE?

Projekt przewiduje, że zasada niezmienności składu obowiązuje dopiero od momentu rozpoczęcia rozprawy.

Sędzia Barbara Piwnik, Sąd Okręgowy Warszawa-Praga, pytana o ocenę nowych proprozycji mówi „Rzeczpospolitej”: „Nie znam szczegółów, ale jestem pewna, że zapanuje chaos”.

– A po dwóch latach pandemicznego przestoju powinniśmy się wziąć wszyscy do pracy, a nie oczekiwać na kolejną cudownną reformę – uważa. I dodaje, że do sądów przychodzą ludzie, którzy chcą załatwić swoje życiowe sprawy. I dla nich liczy się czas, a nie kolejne pomysły.

Patryk Wachowiec, analityk FOR, mówi „Rzeczpospolitej”, że unijne przepisy i konwencjapraw człowieka oraz wyroki, jakie zapadły w sprawach polskich sędziów: np. sędziego Waldemara Żurka, muszą zostawić jakiiś sygnał.

– Każda z takich desyzji powinna być oceniona przez sąd – uważa.

Delegacja wprost

– Muszą być wyraźnie określone kryteria, które są obowiązjące – uważa Patryk Wachowiec.

I dodaje, że sytuacja, w której minister sprawiedliwości deleguje sędziego, musi być precyzyjnie określona i rozpoznana.

Co przewiduje projekt? Znikną sądy rejonowe (jest ich 318). Sądami powszechnymi będą sądy okręgowe oraz regionalne.

Sąd okręgowy ma rozpoznawać sprawy w pierwszej instancji, a regionalny – w drugiej instancji (chyba że w ustawie przewidziano inaczej).

W sądach okręgowych obligatoryjnie zostaną utworzone trzy izby. Izba cywilna ma zajmować się sprawami cywilnymi i ksiąg wieczystych, karna sprawami karnymi oraz sprawami zgodności z prawdą oświadczeń lustracyjnych, a także kontroli danych telekomunikacyjnych, pocztowych i internetowych. Trzecia izba będzie rodzinna – do spraw z prawa rodzinnego i opiekuńczego, spraw dotyczących demoralizacji i czynów karalnych nieletnich, leczenia osób uzależnionych od alkoholu oraz środków odurzających i psychotropowych oraz spraw należących do sądu opiekuńczego.

Szczeblem najwyższym będą sądy regionalne. W nich funkcjonować mają izby: cywilna, karna oraz pracy i ubezpieczeń społecznych.

W sądach regionalnych będą mogły zostać utworzone dodatkowo izby gospodarcze. Sądem ochrony konkurencji i konsumentów oraz sądem zamówień publicznych mają zostać odpowiednio: izba gospodarcza sądu okręgowego oraz izba gospodarcza sądu okręgowego dla miasta stołecznego Warszawy.

Etap legislacyjny: Rządowe Centrum Legislacji

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Andrzej Zoll, prof. karnista Uniwersytet Jagielloński

To nie jest dobry pomysł, jeśli można będzie zmuszać sędziów do zmiany sądów, w których orzekają. Takie zmiany oznaczają zmuszanie do zmian, a to wpływa na niezawisłość sędziów. Przecież konstytucja daje im niezawisłość. Mamy odrębność poszczególnych władzy . One wszystkie mają być od siebie niezależne. W 2015 roku Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło „reformę sądownictwa”. Problem w tym, że nie widać od tej pory żadnej poprawy. A nawet wyniki są coraz gorsze. Rząd przyjmował coraz to różne projekty, które zamiast przyspieszyć, spowalniały postępowanie. Nawet pandemia nie była w stanie tak spowolnić procesów, jak działania rządu. Ja nie wierzę, że teraz coś się zmieni. Pewnie znowu chodzi o wymianę kadrową, a nie przyspieszenie rozpatrywania spraw. Ale z ostateczną oceną poczekajmy na szczegóły.

Czytaj więcej

Krzysztof Kurosz: Ustrój sądów wymaga poważnego przemyślenia

Ministerstwo Sprawiedliwości upubliczniło projekt nowej ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych i projekt przepisów ją wprowadzających. Obydwa trafiły do Rządowego Centrum Legislacji. I wywołały burzę. Kontrowersje budzi wiele przepisów. Na pierwszy ogień poszły te dotyczące przenoszenia sędziów, losowania spraw i losowości miejsca rozpoznania sprawy.

Wątpliwe przeniesienie

Pozostało 93% artykułu
Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Prawo karne
Przerwanie wałów w Jeleniej Górze Cieplicach. Jest stanowisko dewelopera
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie