– Przedsiębiorcy powinni być partnerem dla partii politycznych. Stanowimy dla rządzących tak dużą siłę jako przedsiębiorcy, że należy nam się przynajmniej to, by politycy zaczęli nas słuchać – podkreślał Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP).
We wtorek – wspólnie z Łukaszem Bernatowiczem, prezesem Business Centre Club (BCC), i Markiem Kłoczką, prezesem Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) – szef FPP podpisał i prezentował mediom „Dekalog przedsiębiorcy” – dziesięciopunktowy program określający potrzeby polskiego biznesu.
Jest to jednocześnie zbiór postulatów skierowanych do polityków, szczególnie tych ugrupowań, które będą rządzić po jesiennych wyborach parlamentarnych. Dekalog jest też punktem wyjścia do rozpoczętej we wtorek wspólnej kampanii informacyjnej FPP, BCC i KIG pod hasłem #PrzedsiębiorcaToTeżWyborca-posłuchaj głosu 14 proc. wyborców. Organizacje postanowiły wzmocnić siłę swoich postulatów poprzez akcję zbierania podpisów pod „Dekalogiem przedsiębiorcy”. Pod koniec czerwca chcą ogłosić pierwsze wyniki akcji, która będzie prowadzona do wyborów.
Ogłoszona we wtorek kampania ma zwrócić uwagę polityków nie tylko na problemy przedsiębiorców, ale także na ich znaczenie dla polskiej gospodarki. Jak przypominał Łukasz Kozłowski, główny ekonomista FPP, sektor prywatny zatrudnia 12,8 mln pracowników w Polsce, a sektor przedsiębiorstw odpowiada za trzy czwarte polskiego PKB i wydaje ponad 300 mld zł na inwestycje. – Tworząc silny sojusz trzech organizacji, pokazujemy, że potrafimy się zintegrować, zjednoczyć i stworzyć zestaw kompleksowych postulatów, których realizacja bardzo szybko poprawiłaby los milionów Polaków – podkreśla Łukasz Bernatowicz, prezes BCC, i przypomina, że dobrze prosperujący przedsiębiorcy to także dobrze prosperujący pracownicy i pozostali obywatele.
Co konkretnie postulują przedsiębiorcy? Pierwszym punktem dekalogu jest zrozumiałe i stabilne prawo oraz wzmocnienie dialogu społecznego. Łukasz Bernatowicz, który łączy obecnie stanowisko prezesa BCC z funkcją przewodniczącego Rady Dialogu Społecznego, zwracał uwagę, że pomimo niezwykle silnego mandatu RDS przedsiębiorcy nie są słuchani. Mają bardzo mało czasu na konsultacje projektów ustaw albo w ogóle ich nie dostają do konsultacji. – Uporządkowanie procesu legislacyjnego jest pilnie potrzebne – zaznaczał Marek Kłoczko i zwracał też uwagę na kluczowe znaczenie oceny skutków nowych regulacji, której często brakuje.