W przypadku deliktów uznano, że czynem niedozwolonym może być także doprowadzenie kontrahenta do złożenia wadliwego oświadczenia woli wywołanego podstępem (wyrok SN z 27 czerwca 2012 r., sygn. II CSK 636/11).
Omawiając postęp w kontekście prawa spadkowego i nawiązując do uchwały z 4 lipca 1986 r. (sygn. III CZP 36/86), podniesiono, że przepis o błędzie wywołanym podstępnie ma zastosowanie do oświadczeń o przyjęciu lub odrzuceniu spadku. Nie ulega wątpliwości, iż podstęp jest kwalifikowaną postacią błędu, dlatego nie ma trafnych podstaw do eliminowania podstępu z rozważań poświęconych art. 1019 k.c. Błąd wywołany podstępnie unormowany jest w art. 86 k.c., a z przepisu tego nie wynika wyłączenie jego stosowania do rozważanej sytuacji z zakresu prawa spadkowego. W świetle tego przepisu, interpretowanego w kontekście art. 1019 k.c., należy odrzucić obiekcje, że art. 86 k.c. zakłada tylko istnienie dwóch stron stosunku prawnego w sensie typowym, podczas gdy oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku jest czynnością prawną jednostronną. W rozważanej sytuacji nie ma wprawdzie odbiorcy oświadczenia, czyli drugiej strony, jednakże można znaleźć osobę, która będzie mogła być traktowana podobnie jak druga strona. Za drugą stronę można uważać osobę, która z dotkniętego wadą oświadczenia woli spadkobiercy odnosi bezpośrednią korzyść, więc w konsekwencji ta właśnie osoba na skutek podstępu odnosi bezpośrednią korzyść kosztem osoby składającej oświadczenie woli. Tego rodzaju sytuację można zakwalifikować w ramach art. 86 k.c., mając na uwadze swoistości oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku. Trudne do przyjęcia z punktu widzenia moralnego byłoby stanowisko wyłączające możliwość i konieczność napiętnowania sankcją cywilnoprawną podstępu osoby odnoszącej korzyść ze swojego zachowania z krzywdą spadkobiercy. Zatem dopuszczalne jest powołanie się przez spadkobiercę odrzucającego spadek na podstępne wprowadzenie go w błąd. W aspekcie dowodzenia zauważono jednocześnie, że wówczas to spadkobierca musi na zasadach ogólnych (art. 6 k.c.) wykazać, iż składając oświadczenie o odrzuceniu spadku, został podstępnie wprowadzony w błąd przez osobę bezpośrednio odnoszącą korzyść z takiego oświadczenia (postanowienie SN z 18 kwietnia 2013 r., sygn. II CSK 497/12).
Analizując podstęp w kontekście innych wad oświadczenia woli, stwierdzono np., że jeżeli określona osoba chce złożyć oświadczenie woli dla pozoru, to niewątpliwie musi być świadoma, że jest ono wadliwe, gdyż nie można złożyć pozornego oświadczenia woli bez świadomości, że składa się je dla pozoru (postanowienie SN z 6 czerwca 2005 r., sygn. I PK 54/05).
Sprawa wierzyciela
Co do poręczenia zauważono, że w stosunku poręczenia dłużnik, za którego poręczyciel poręcza, jest osobą trzecią w rozumieniu art. 86 § 2 k.c., wobec czego jego podstęp jest jednoznaczny z podstępem wierzyciela, jeżeli wierzyciel wiedział o podstępie i nie zawiadomił o nim poręczyciela (wyrok SN z 24 października 2003 r., sygn. III CK 35/02 ; w odniesieniu do poręczenia wekslowego zob. np. wyrok SN z dnia 10 października 2000 r., sygn. akt V CKN 98/00).
Wystawianie i nabywanie opcji walutowych także spotkało się z analizą w zakresie podstępu. Przyjęto, że w razie ustalenia, iż powód zawierający umowę z bankiem miał świadomość ryzyka związanego z transakcjami opcyjnymi, to także co do skali i charakteru tego ryzyka, prowadzącego nie tylko do utraty zaangażowanego kapitału, ale także do powstania znacznych zobowiązań wobec banku. Nie można wówczas przyjmować, że działania banku, stanowiące w istocie wykonywanie uprawnień wynikających z umowy (chwila ustanowienia zabezpieczenia) lub z ustawy (przyjęcie oświadczenia egzekucyjnego na podstawie art. 97 prawa bankowego i umieszczenie w niej maksymalnej kwoty ewentualnego zadłużenia powoda), mają cechy podstępnego postępowania wobec partnera umowy (wyrok SN z 31 stycznia 2013 r., sygn. II CSK 330/12).
Szereg rozstrzygnięć dotyczył stosunków korporacyjnych. Przyjęto, że nietrafne jest ogólne stanowisko, iż do sprzedaży akcji, ze względu na specyfikę takiego przedmiotu umowy, w ogóle nie można stosować przepisów o błędzie. Takiego zakazu nie zawiera jakikolwiek przepis prawa ani nie można go sformułować w drodze wykładni. Wręcz przeciwnie, przepisy o błędzie stanowią dobrą ochronę interesów osób, które podstępnie zostają doprowadzone do przekonania, że za posiadane przez nich akcje nie można osiągnąć wyższej ceny niż ich wartości nominalna. Zauważono przy tym, że ocena tego, czy jakaś osoba działa pod wpływem błędu, nie może abstrahować od sytuacji takiej osoby (wyrok SN z 10 grudnia 2004 r., sygn. III CK 40/04). Podstęp rozważano również z punktu widzenia interesów osoby, która przystępuje do spółki i pokrywa obejmowane w niej udziały wnoszonymi wkładami. Przyjęto, że nie można twierdzić, iż podejmuje ona przez dokonanie odpowiednich czynności ryzyko gospodarcze i powinna ponieść niekorzystne tego skutki dla siebie nawet wtedy, gdy zachowanie pozostałych wspólników okaże się rażąco nieuczciwe, podstępnie wprowadzające w błąd nowego wspólnika lub wspólnika obejmującego nowe udziały w podwyższonym kapitale zakładowym spółki. Stosunek spółki ze swojej istoty jest oparty na regułach wzajemnej lojalności i uczciwości wspólników, którzy zobowiązują się do współdziałania w dążeniu do osiągnięcia wspólnego celu, dla którego uczestniczą w spółce. Jeżeli niektórzy ze wspólników sprzeniewierzają się temu i podstępnie wprowadzając w błąd kolejnego wspólnika, który działając w zaufaniu do pozostałych wspólników powierza spółce swój majątek, to na ochronę nie zasługują ani oni, ani spółka, w której uczestniczą. Nieuczciwości tej nie można przeciwstawić praw innych osób (w tym potencjalnych wierzycieli), traktując ich lepiej niż wspólnika będącego realną ofiarą tej nieuczciwości. Rzeczywiści lub potencjalni wierzyciele też ponoszą ryzyko, wchodząc w określone stosunki gospodarcze ze spółką i nie powinni być traktowani szczególnie „na wszelki wypadek" co do przyszłego zaspokojenia ich praw przez rozmaite uprawnienia ochronne zawarte w k.s.h., w sytuacji rażącego pokrzywdzenia konkretnej osoby, mającego już miejsce. Potrzeba ochrony przed nieuczciwym zachowaniem uczestnika obrotu gospodarczego, jakim jest wspólnik (wspólnicy) spółki handlowej, przemawia za zastosowaniem wobec niego przez osobę dotkniętą tą nieuczciwością wszelkich środków, jakie przewiduje prawo. Nie można tej osobie odbierać najprostszej możliwości uwolnienia się od skutków złożonego oświadczenia woli, jakim jest na podstawie przepisów kodeksu cywilnego uchylenie się od tych skutków przez złożenie odpowiedniego oświadczenia, ze względu na działanie pod wpływem błędu lub zwłaszcza podstępu. Uchylenie się od skutków oświadczenia woli wspólnika spółki handlowej, działające ex tunc, rzeczywiście powoduje taką sytuację, że ten wspólnik jest traktowany, jakby nim nigdy nie był. W pewnych sytuacjach prawnych regulowanych przez k.s.h., a chroniących różne interesy, w tym wspólników, spółki i jej wierzycieli, nie należy tej osoby traktować jako wspólnika (wyrok SN z 2 lutego 2017 r., sygn. I CSK 92/16). W orzecznictwie uznano też, że powiązania osobowe i kapitałowe, mogą wskazywać na działanie w porozumieniu; zachowania podmiotów ze względu na istniejące między nimi powiązania, zapewniające im decydujący wpływ na działania określonej spółki, można przypisać tej spółce. W takich przypadkach problem wiedzy adresata oświadczenia o podstępie osoby trzeciej okazać się może bezprzedmiotowy, ponieważ osób, które dopuściły się podstępu, nie można uznać za osoby trzecie w znaczeniu przyjętym w art. 86 § 2 k.c. (wyrok SN z d 22 marca 2019 r., sygn. I CSK 257/18).