Ograniczenia, a w szczególności zakazy prowadzenia przez niektórych przedsiębiorców działalności, są wprowadzane od początku pandemii w drodze rozporządzeń wydawanych na podstawie ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (dalej: ustawa). Naruszanie tych zakazów stanowi dla policji i sanepidu podstawę (zgodnie z art. 48a ustawy) nakładania kar pieniężnych w wysokości od 10 000 do 30 000 zł, które dodatkowo są natychmiast wykonalne. Jest to szczególnie dotkliwa sankcja, ponieważ pozbawia firmę dostępu do tych środków, a ich ewentualne odzyskanie wymaga wyroku sądowego.
Bez podstawy prawnej
Przedsiębiorcy, którzy otwierają swoje biznesy, narażają się zatem na wielokrotne kontrole i bardzo wysokie kary finansowe. Wielu z nich wybiera więc walkę sądową, odwołując się od kar.
W wyrokach, które dotychczas zapadły, sądy uchylały decyzje nakładające kary (najpełniejsze uzasadnienie w wyroku WSA w Opolu z 27 października 2020 r., II SA/Op 219/20). W znanych uzasadnieniach sądy podkreślały, że:
- wprowadzane rozporządzeniami ograniczenia i zakazy nie miały dostatecznej podstawy ustawowej (rozporządzenia powinny regulować wyłącznie szczegółowe kwestie techniczne, a nie samodzielnie wprowadzać zakazy),
- ustawa nie zawiera umocowania do określania w rozporządzeniu zakazów prowadzenia działalności gospodarczej (odnosi się tylko do czasowego ograniczenia określonych zakresów działalności),