Informację o czwartkowym orzeczeniu ETPCz podał internetowy serwis Deutsche Welle. Dotyczyło Polaka mieszkającego we Francji, któremu w polskim akcie urodzenia wpisano płeć żeńską. W 1992 r. warszawski sąd nakazał urzędowi stanu cywilnego dokonanie adnotacji uzgadniającej płeć prawną na męską. Adnotacja została dokonana, lecz w 2005 r. mężczyzna wystąpił do USC o sporządzenie zupełnie nowego aktu urodzenia, w którym byłyby zarejestrowany jako mężczyzna bez wskazywania, że doszło do korekty płci. Spotkał się z odmową.
Mężczyzna oskarżył Polskę o łamania prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego oraz zakazu dyskryminacji określonego w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. W skardze do Trybunału Polak powoływał się na polskie przepisy stosowane przy adopcjach i chciał skorzystać z podobnej ścieżki. W przypadku przysposobienia całkowitego dziecko otrzymuje nowy akt urodzenia, do którego jako rodzice zostają wpisani rodzice adopcyjni. Zyskuje też nową tożsamość tj. przybiera nazwisko rodziców adopcyjnych, którzy czasami mają też prawo do zmiany jego imienia. Stary akt urodzenia nie podlega ujawnieniu w przyszłości i nie wydaje się z niego odpisów, chyba że na żądanie przysposobionego, gdy jest już dorosły, a w niektórych sytuacjach także na żądanie sądu. Fakt sporządzenia nowego aktu urodzenia odnotowuje się jednak w starym akcie urodzenia w formie wzmianki dodatkowej.
Czytaj więcej
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uchylił wyrok I instancji o oddaleniu powództwa o uzgodnienie płci, w którym uznano, że płeć człowieka definiowana jest jedynie na podstawie cech fizycznych.
Pełnomocnicy Polaka wskazywali przed Trybunałem, że w latach 90. wziął on ślub z kobietą i ma z nią córkę. We francuskim świadectwie urodzenia dziewczynki jest wskazany jako ojciec. Jednak mężczyzna chce uzyskać obywatelstwo francuskie, a także adoptować siostrzenicę swojej żony. A w postępowaniu dla tych celów musiałby przedstawić pełny odpis swego aktu urodzenia, w którym wskazana byłaby jego płeć przy urodzeniu.
– Nie mógł wszcząć takiego postępowania bez narażenia się na wrogą reakcję społeczeństwa i na upokarzające przeżycia – przekonywał przedstawiciel skarżącego w Strasburgu.