Sąd Najwyższy osądzi wkrótce, czy wstrzymanie biegu przedawnienia dotyczy przestępstw popełnionych przed, czy także po 31 marca 2020 r. Ustalenie tych terminów będzie miało znaczenie w skrajnych przypadkach, nawet do spraw rozpoznawanych kilkadziesiąt lat po 2020 r. Zamieszanie z liczeniem terminów przedawnienia karalności wprowadziły przepisy uchwalone w okresie zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii ogłoszonego z powodu Covid-19.
Pytanie w tej sprawie wpłynęło w kwietniu do SN. Zająć się nim ma siedmiu sędziów Izby Karnej. Zagadnienie brzmi: Czy ustawa antycovidowa z marca 2020 r. spowodowała wstrzymanie biegu przedawnienia karalności w sprawach o przestępstwa, które zostały popełnione, począwszy od 31 marca 2020 r. (daty wejścia w życie tego unormowania)? Czy odnosi się także do przedawnienia karalności takich czynów popełnionych przed tą datą?
Czytaj więcej
Zmiany w prawie karnym wprowadzone w 2015 r. spowodowały, że nie wszyscy sprawcy usłyszeli wyroki.
Problem ten wyniknął z rozbieżności orzeczeń Sądu Najwyższego. W kontekście stosowania art. 15 zzr ust. 6 ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych ujawniło się zagadnienie, czy przepis o wstrzymaniu biegu przedawnienia dotyczy wszystkich czynów popełnionych przed jego wejściem w życie, w czasie obowiązywania, czy tylko między 31 marca a 15 maja 2020 r.
Ustalenie terminu biegu przedawnienia będzie miało znaczenie także w skrajnych przypadkach nawet do spraw rozpoznawanych kilkadziesiąt lat po 2020 roku – wskazują sędziowie przedstawiający pytanie.