Dariusz Wieczorek, minister nauki i szkolnictwa wyższego: Rekonstrukcja rządu? Premier ma do niej prawo

Dariusz Wieczorek, minister nauki i szkolnictwa wyższego odpowiedział na pytanie o możliwość rekonstrukcji rządu przez premiera Donalda Tuska. Zdradził, że na razie takie zapowiedzi nie padły. Mówił też, że nie zdawał sobie sprawy z tego, jak silny był wpływ Zjednoczonej Prawicy na ministerstwa, również na resort za który on odpowiada.

Publikacja: 09.08.2024 10:16

Dariusz Wieczorek

Dariusz Wieczorek

Foto: tv.rp.pl

Dariusz Wieczorek był gościem Michała Kolanki w programie „Rzecz o polityce”. Pytany o to, czy premier Tusk zapowiadał już ministrom, że będzie dokonywał rekonstrukcji rządu, minister odpowiedział, że premier nie informował o takim zamiarze. – Ale wydaje mi się, że ostatnimi osobami, które mogą się wypowiadać, są ministrowie. Zawsze powiadam, że ministrem się bywa. To będzie decyzja pana premiera w uzgodnieniu z liderami partii koalicyjnych — zaznaczył.

- Jeśli pan premier taką decyzję podejmie, to pewnie to z nami wszystkimi uzgodni. Trzeba będzie tę decyzję uszanować, bo też po pierwszym półroczu pan premier wie, jak rząd funkcjonuje i może mieć na ten temat swoją opinię, to jest jego prawo - zauważył minister. 

Dariusz Wieczorek mówi o rozliczeniach po rządach PiS

Dariusz Wieczorek był również pytany o zapowiedzi Borysa Budki na temat tego, że w przypadkach niektórych nieprawidłowości w administracji rządowej w przyszłym roku prokuratura zakończy pracę i niektóre sprawy trafią do prokuratury, - Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że osiem lat rządów Zjednoczonej Prawicy doprowadziło do tego, że we wszystkich instytucjach państwowych, we wszystkich spółkach są „wyznawcy” Prawa i Sprawiedliwości. Oni blokują pewne rzeczy, pewnych informacji nie przedstawiają; jest rodzaj strajku włoskiego, pewne rzeczy ciągną się bardzo długo — mówił. 

Czytaj więcej

Borys Budka: Nie ma co się spieszyć z kandydatem na prezydenta Polski

Jak dodał, by dokonywać zmian w swoim resorcie „potrzebował zmiany ustaw”. - Wiem, że jest niepokój, niedosyt, oczekiwanie na szybkie rozliczenia. Ale jeżeli chcemy to zrobić zgodnie z procedurami i z prawem, nie tak jak pan (Zbigniew) Ziobro i jego ekipa, to to musi trwać - powiedział Dariusz Wieczorek. 

Co z nową ustawą o szkolnictwie wyższym?

Pytany o ustawę o szkolnictwie wyższym minister odpowiedział, że jednym z jej założeń było to, by skonsultować się ze środowiskiem akademickim. – Na podstawie tych doświadczeń powstała ta ustawa. Główna rzecz to kwestia jakości nauczania. Zapisy tej ustawy mają uporządkować rynek polskiej nauki, rynek uczelni wyższych. Prawda jest taka, że musimy walczyć z patologiami, takie jest powszechne oczekiwanie ze strony środowiska akademickiego. Kolejne rzeczy to kwestia studentów i doktorantów, tu też było szereg postulatów i oczekiwań. Chcemy rozwiązać kwestię patologii, dotyczącej studentów zagranicznych. W ostatnim czasie było dużo dyskusji  tym, że zamiast zapraszać studentów aby ich kształcić, raczej sprzedawało im się wizy, a później ci studenci nigdy do Polski nie przyjeżdżali — mówił. 

- To będzie pierwszy krok, natomiast później, pewnie w przyszłym roku, będzie trzeba nowelizować ustawę w zakresie ewaluacji i oceny uczelni. Chcielibyśmy, by pierwsza nowelizacja weszła w życie i obowiązywała od stycznia przyszłego roku, ale wszystko będzie zależało od procesu legislacyjnego. Ministerstwo założyło, że w tym roku ustawy powinny ujrzeć światło dzienne, bo ten pierwszy rok jest kluczowy — dodał. 

Minister, który spotkał się z przedstawicielami środowiska akademickiego w szesnastu ośrodkach, zauważył „pozytywne nastawienie, że wreszcie rząd dyskutuje ze środowiskiem”. – Do tej pory często były oceny, że „pierwszy raz minister do nas przyjechał, bo do tej pory wzywano nas do ministerstwa”.

Dariusz Wieczorek był gościem Michała Kolanki w programie „Rzecz o polityce”. Pytany o to, czy premier Tusk zapowiadał już ministrom, że będzie dokonywał rekonstrukcji rządu, minister odpowiedział, że premier nie informował o takim zamiarze. – Ale wydaje mi się, że ostatnimi osobami, które mogą się wypowiadać, są ministrowie. Zawsze powiadam, że ministrem się bywa. To będzie decyzja pana premiera w uzgodnieniu z liderami partii koalicyjnych — zaznaczył.

- Jeśli pan premier taką decyzję podejmie, to pewnie to z nami wszystkimi uzgodni. Trzeba będzie tę decyzję uszanować, bo też po pierwszym półroczu pan premier wie, jak rząd funkcjonuje i może mieć na ten temat swoją opinię, to jest jego prawo - zauważył minister. 

Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy
Polityka
Rewolucja informatyczna w Senacie. Będą nowe maszynki dla senatorów
Polityka
Wraca temat CPK. W środę złożenie podpisów pod ustawą
Materiał Promocyjny
Zarządzenie flotą może być przyjemnością
Polityka
Debiut Grzegorza Brauna w PE. Europosłowi Konfederacji szybko wyłączono mikrofon