Zmiana warty w Pałacu. Prezydent Andrzej Duda ma plan na ostatni rok kadencji

Małgorzata Paprocka zastąpiła Grażynę Ignaczak-Bandych na stanowisku szefowej Kancelarii Prezydenta. W tle spór personalny i plan prezydenta Dudy na ostatni rok kadencji.

Publikacja: 13.06.2024 18:17

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Foto: PAP/EPA/TOMS KALNINS

To najpoważniejsza od dłuższego czasu zmiana w Pałacu Prezydenckim, a już na pewno od chwili, gdy szefem gabinetu prezydenta został w ubiegłym roku Marcin Mastalerek. Grażyna Ignaczak-Bandych oficjalnie odchodzi z powodów zdrowotnych. Nieoficjalnie można jednak w Pałacu Prezydenckim usłyszeć coś zupełnie innego. – To wynik konfliktu z Marcinem Mastalerkiem. Chodziło o to, jak dalej ma działać Kancelaria. Jej odchodząca szefowa miała inny pomysł niż Mastalerek. Prezydent przychylił się do jego podejścia – mówi jeden z naszych rozmówców. – Nie wytrzymała tej rywalizacji – dodaje inny.

Napięcie w Kancelarii było zresztą znane od wielu miesięcy. Bo już wiosną pojawiały się nieoficjalne informacje o personalnych roszadach. Zmiana przychodzi w momencie, w którym prezydent i jego zespół szykują się na ostatni etap kadencji. To ma być jedną z przyczyn.  

Czytaj więcej

Małgorzata Paprocka: Spór o sądy był polityczną kreacją

Nominacja Małgorzaty Paprockiej sygnałem dotyczącym zmiany pokoleniowej w polityce

Małgorzata Paprocka (rocznik 1983) jest związana z Kancelarią Prezydenta  już od wielu lat. Od 2020 jest sekretarzem stanu w Kancelarii i jedną z najbliższych współpracowniczek prezydenta Dudy w kwestiach prawnych. Ma też – jak słychać nieoficjalnie – bardzo dobrze się jej współpracować z Mastalerkiem. A jej nominacja na bardziej eksponowane stanowisko ma też być sygnałem Pałacu dotyczącym zmiany pokoleniowej w polityce, zwłaszcza na prawicy. To ma też współgrać z ogólną sytuacją po prawej stronie sceny politycznej po wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdzie na listach PiS grupa polityków młodego pokolenia – nie tylko z PiS, ale też z Suwerennej Polski –przeskoczyła wielu doświadczonych polityków. 

Małgorzata Paprocka (rocznik 1983) jest związana z Kancelarią Prezydenta już od wielu lat. Od 2020 jest sekretarzem stanu w Kancelarii i jedną z najbliższych współpracowniczek prezydenta Dudy w kwestiach prawnych

Co jeszcze może stać za tą roszada? W kuluarach krąży kilka teorii. – Ta zmiana to efekt wewnętrznych rozgrywek pałacowych. Obecna szefowa kancelarii odchodzi, bo przestała się jej układać współpraca z szefem gabinetu politycznego prezydenta. To już kolejne odejście ministra prezydenckiego, choć do końca kadencji Andrzeja Dudy został rok. Nowa szefowa kancelarii to raczej urzędnik i prawnik, a nie pełnokrwisty polityk zaprawiony w bojach i intrygach politycznych. Ta nominacja to awans wewnętrzny, który pokazuje też, że nie było chętnych wśród polityków do objęcia tej funkcji na zaledwie rok, choć po wyborach do PE w PiS jest kilku „bezrobotnych” polityków, którzy tę funkcję mogliby pełnić – mówi nam o Paprockiej polityk PiS, który ją zna.

Plan prezydenta Andrzeja Dudy na ostatni rok prezydentury

Z naszych informacji wynika, że prezydent Duda i jego współpracownicy mają już plan na ostatnie kilkanaście miesięcy kadencji. Mają być to „ambitne” cele, jeśli chodzi o politykę międzynarodową. Prezydent i jego ekipa mieli uważnie przestudiować m.in. ostatnie miesiące prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego.

Sprawy międzynarodowe to w bliskiej perspektywie szczyt NATO w Waszyngtonie, relacje transatlantyckie i polska prezydencja w UE. W Pałacu uważnie obserwowana jest też kampania prezydencka i rysowane są scenariusze w sytuacji, gdy władzę w USA przejmie ponownie Donald Trump. Jeśli tak się stanie (formalnie obejmie prezydenturę w styczniu 2025), to wpłynie to oczywiście na koniec kadencji Andrzeja Dudy.  Przed końcem kadencji PiS Sejm przyjął tzw. ustawę kompetencyjną, która poszerza kompetencje prezydenta w sprawach europejskich. Ale rząd sygnalizuje, że tej ustawy po prostu nie uzna, gdy przyjdzie np. do wskazywania kandydata Polski na komisarza w nowej Komisji. Zakulisowe rozgrywki w tej sprawie zresztą się już rozpoczęły. 

Czytaj więcej

Mastalerek: Tusk boi się wystartować w wyborach, a chce mieć prerogatywy prezydenta

Obecnie jednym z głównych linii podziału w kohabitacji na linii prezydent–Kancelaria Premiera jest kwestia ambasadorów. Najnowsza informacja dotyczy odejścia Marka Magierowskiego ze stanowiska ambasadora Polski w USA. Jego następcą ma być zgodnie z nieoficjalnymi informacjami senator KO Bogdan Klich. Ale na to zgodę musi wydać prezydent. I nic nie wskazuje na to, by tak się wkrótce stało.  

To najpoważniejsza od dłuższego czasu zmiana w Pałacu Prezydenckim, a już na pewno od chwili, gdy szefem gabinetu prezydenta został w ubiegłym roku Marcin Mastalerek. Grażyna Ignaczak-Bandych oficjalnie odchodzi z powodów zdrowotnych. Nieoficjalnie można jednak w Pałacu Prezydenckim usłyszeć coś zupełnie innego. – To wynik konfliktu z Marcinem Mastalerkiem. Chodziło o to, jak dalej ma działać Kancelaria. Jej odchodząca szefowa miała inny pomysł niż Mastalerek. Prezydent przychylił się do jego podejścia – mówi jeden z naszych rozmówców. – Nie wytrzymała tej rywalizacji – dodaje inny.

Pozostało 87% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Jarosław Kaczyński chce nowej konstytucji. „Obecna zawiodła”
Polityka
Anna Górska: „Piwo z Mentzenem” to promowanie picia
Polityka
Sondaż: Bezpartyjny kandydat PiS na prezydenta? Jedno nazwisko wskazywane częściej niż inne
Polityka
Polityczny desant na Totalizator Sportowy. Borys Budka: To tylko jedna spółka