- Minęło pół roku od wyborów październikowych, a partię w skali kraju dostały podobne poparcie. Okazuje się, że ten podział, przy nawet niższej frekwencji, na Polskę PiS i antyPiS jest bardzo podobny - komentuje Pawłowski.
Wybory samorządowe 2024: W Krakowie blisko remisu z delikatną przewagą na rzecz Miszalskiego
Jak informuje Pawłowski, w przypadku wyborów w Krakowie, startujący rywale uzyskują remis z przewagą na rzecz kandydata Aleksandra Miszalskiego (52 proc. wobec 48 proc. dla Łukasza Gibały). Pawłowski zauważa, że 60 tys. głosów oddanych w I turze na kandydata PiS mogłoby przeważyć na rzecz jednego z kandydatów. Na Aleksandra Miszalskiego w I turze oddano ok. 110 tys. głosów, a na Łukasza Gibałę prawie 80 tys. głosów. We wszystkich sondażach minimalnie ma wygrywać Miszalski.
Wybory samorządowe: We Wrocławiu o tym, kto zostanie prezydentem zadecydują wyborcy PiS
Natomiast we Wrocławiu przewaga Jacka Sutryka w I turze nad Izabelą Bodnar wyniosła zaledwie 10 tys. głosów. Jest to więc niewiele. Podobnie jak w Krakowie, jak zauważa Pawłowski, o tym, kto zostanie prezydentem Wrocławia, zadecydują wyborcy PiS-u, którzy oddali na kandydata tej partii 45 tys. głosów.
Jednak, jak zauważa rozmówca Michała Kolanki, ze względu na wysokie poparcie KO we Wrocławiu, to Jacek Sutryk powinien zostać prezydentem miasta, ponieważ w wyborach do Sejmu KO uzyskała tu 40 proc. głosów.
- Mamy falę zmian w polskich samorządach. Miasta w których obecny prezydent miasta zajął drugie miejsce w Polsce jest 12 — zauważa przy tym Pawłowski.