Kilka tygodni przed połówkowymi wyborami do Kongresu w 2022 r. Kevin McCarthy, obecny przewodniczący Izby Reprezentantów, zapewniał wyborców, że jeżeli zdobędą większość, republikanie w Kongresie nie będą spieszyć się z żadnym impeachmentem, ale skupią się na ustawodawstwie. – Kraj chce zagoić rany. Ameryka nie lubi impeachmentu dla celów politycznych – mówił.
Jednak republikanie, którzy zdobyli w listopadzie ubiegłego roku większość w Izbie Reprezentantów, nie mówią jednym głosem, a skrajnie konserwatywne kręgi wykorzystują możliwości, jakie daje prawo. Od tego czasu już dwie kongresmenki złożyły plany (dosłownie – artykuły) impeachmentu wobec Joe Bidena.
Joe Biden oskarżany o narażenie bezpieczeństwa USA
Pod koniec maja z artykułami wystąpiła Marjorie Green, zwolenniczka Donalda Trumpa, oskarżając prezydenta o „narażenie bezpieczeństwa narodowego przez niezabezpieczenie granicy”. Nie spotkało się to z poparciem członków partii i czeka na głosowanie bez konkretnego terminu.
Czytaj więcej
Polacy nigdy nie darzyli taką sympatią Trumpa co Bidena – wynika z międzynarodowego sondażu instytutu Pew.
W ubiegłym tygodniu Laurent Boebert, członkini ultrakonserwatywnego Freedom Caucus, poszła o krok dalej od Greene i oparła się na przepisie pozwalającym członkowi Izby Reprezentantów na zwołanie głosowania w ciągu 48 godzin. Bez dochodzenia. Bez dowodów.