Komentując podpisanie przez prezydenta ustawy o powołaniu komisji do zbadania rosyjskich wpływów w Polsce Paweł Kukiz oświadczył, że dla jego sumienia "niedopuszczalne jest", aby tylko jedna strona miała oręż w ręku i sądziła drugą.
Czytaj więcej
Andrzej Duda w pewnym sensie sam na siebie szykuje oskarżenie do postawienia przed Trybunałem Stanu. Działa w schizofrenii prawnej – podpisuje ustawę, a jednocześnie wie, że to jest niekonstytucyjna, więc wysyła ją do TK. To tak, jakby lekarz najpierw podał lek, a później dopiero go sprawdził. Skrajna nieodpowiedzialność - powiedział w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem profesor Marcin Matczak, prawnik z Uniwersytetu Warszawskiego.
Dlatego, jeśli dojdą do skutku zapowiedzi partii opozycyjnych o bojkocie komisji, Kukiz nie zamierza wziąć udziału w głosowaniu nad jej składem.
Lider Kukiz'15 stwierdził, że choć zależy mu na wyjaśnieniu rosyjskich wpływów, nie zgadza się na to, by "komisja, która ma za zadanie poszukiwanie macek ruskiej agentury w Polsce, zamieniła się w przedwyborczą instytucję marketingu politycznego".
Paweł Kukiz zaprzeczył też, by zaproponowano mu miejsce w komisji.