- Błędy się wkradły, interpretacje nie nadążały za pomysłem - niestety i trzeba to korygować, naprawiać. Przepraszaliśmy za to wielokrotnie - mówiła Stachowiak-Różecka w programie „7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET”
Posłanka PiS oceniła, że „wiele rzeczy trzeba jeszcze wyjaśnić, pomóc tym wszystkim księgowym, którzy nad tym się głowią, żeby jak najszybciej to rozwikłali”. Dodała, że należy „niektóre rzeczy być może poprawić". - Największym problemem - i to jest to, z czym się spotykamy (...) - jest ten problem związany z rozliczaniem składki zdrowotnej w umowach zleceniach. I to trzeba rzeczywiście naprawić - tłumaczyła.
Zdaniem Stachowiak-Różeckiej na Polskim Ładzie zyskali najbiedniejsi. - Za chwilę, za kilka miesięcy wszyscy to będą wiedzieli bardzo wyraźnie - zapewniała, ostrzegając jednocześnie przed „totalną krytyką tego projektu Polskiego Ładu i zmian podatkowych”. - Co do zasady (...) ja się z tymi zmianami zgadzam - powiedziała.
Czytaj więcej
Na Polskim Ładzie „najbiedniejsi zyskują bardzo niewiele - maksymalnie sto kilkadziesiąt złotych miesięcznie, a i tak zżera te pieniądze inflacja” - zauważył w rozmowie z Onetem Adam Jarubas, europoseł i wiceszef PSL.
Pozostali uczestnicy programu, realizowanego we współpracy z Onetem, nie podzielali optymizmu posłanki Prawa i Sprawiedliwości w sprawie Polskiego Ładu. Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej i Paweł Zalewski z Polski 2050 nazwali program „bublem”, zwracając przy tym uwagę, że najmniej zarabiający również na Polskim Ładzie mogą tracić. Robert Biedroń z Nowej Lewicy ocenił, że „miał być Polski Ład, a jest polski bałagan”, a Krzysztof Bosak z Konfederacji wezwał do dymisji premiera Mateusza Morawieckiego i ministra finansów Tadeusza Kościńskiego