Kolejność ma znaczenie. To nie przypadek, że tytuł tej maltańskiej historii rozpoczyna się od frazy „Ona i on”, zaś przypomniana na maltańskim biennale w pawilonie tematycznym „Inne Geografie. Inne Historie” pełna dramatyzmu rzeźba Barbary Falender z 1973 r. zatytułowana jest odwrotnie: „On i Ona”. Kolejność ma fundamentalne znaczenie, jeśli mówimy o codziennych, społecznych zachowaniach, istotniejszych niż kurtuazja, która czasami nic nie znaczy.
Rzeźba „On i Ona” to dyptyk z brązu. Radykalne ujęcie torsu, a więc formy wywodzącej się z antyku. Jednak „On” to już nie imponujący atleta, lecz, jakbyśmy dziś powiedzieli, męskość zredukowana do „kaloryfera”, czyli „umięśnionej klaty” wyrzeźbionej latami ćwiczeń na siłowni. Uniesioną do góry pięść zacisnął w geście przemocy, zaś pełne agresji, mroczne karczycho wieńczy żołądź penisa zamiast głowy – zgodnie z powiedzeniem, o czym myśli mężczyzna opętany seksem. Tymczasem „Ona”, czyli tors kobiecy, przedstawiony został jako rozwarta szeroko wagina. Połyskując złotem, skupia i odbija światło. Przesłania wycofaną, skuloną głowę, pozbawioną najmniejszej ochrony, jaką dają, choćby tylko w teorii, ręce i dłonie.
Barbara Falender, która przyleciała na Maltę wraz z innymi artystkami i artystami, zaproszona do udziału w ekspozycjach OmenaArt Foundation, założonej przez Omenę Mensah, prezenterkę, kolekcjonerkę, działaczkę charytatywną, opowiadała w wywiadzie z 2012 r., że gdy tworzyła dyptyk, była wściekła na wszystko, zakłopotana feminizmem i zażenowana siłą mężczyzn. Tym, że są najważniejsi. Teraz zaś, podczas otwarcia ekspozycji opartej na koncepcji Hanny Wróblewskiej i kuratorowanej przez Natalię Bradbury, mówiła mi o tym, jak wielkim krzykiem wolności i krzykiem o wolność był jej dyptyk w 1973 r. Przyjaciele z Akademii Sztuk Pięknych ją wspierali, zaś docenci mianowani po antysemickich, rasistowskich czystkach 1968 r. – z trudem milczeli.
Aby wspominać to z pełnym dumy uśmiechem i mówić o zachodzących zmianach – musiało minąć 50 lat. Otwarcie pawilonu tematycznego „Inne Geografie. Inne Historie” było więc symbolicznym aktem kobiecego zwycięstwa. Podobnie jak inauguracja LuginsLand Of Art, maltańskiej willi rewitalizowanej pod szyldem OmenaArt Foundation, z przeznaczeniem na międzynarodowe centrum artystyczne, debat i dialogu, w czym towarzyszył Omenie Mensah jej mąż Rafał Brzoska, m.in. założyciel InPostu, biznesmen, doceniający filantropię.
Czytaj więcej
W tym roku przypada stulecie wydania „Czarodziejskiej góry” Tomasza Manna, czołowej powieści XX w. Opisane w niej procesy zaczynają się powtarzać. Czy unikniemy wojny, w której zginął główny bohater Hans Castorp?